Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Czas to najlepszy nauczyciel

Gdyby zrobić listę najwybitniejszych polskich piosenkarek, nie mogłoby na niej zabraknąć Grażyny Łobaszewskiej. Głos jak dzwon, charyzma i siła ekspresji sprawiły, że jej muzyka ma wielką wartość dla tysięcy słuchaczy - nie tylko jej pokolenia, ale i kolejnych. Dziś autorka Czas nas uczy pogody, Brzydcy, Gdybyś czy Ludzie z duszą obchodzi 50-lecie swojej działalności, i z tej okazji zaprasza nas na wyjątkowy koncert, jaki wspólnie ze Stanisławem Soyką i grupą Ajagore zagra w poznańskiej Auli UAM.

f - grafika artykułu
Grażyna Łobaszewska, fot. materiały prasowe

Jeśli szukasz w muzyce piękna, prawdy i kunsztu, znajdziesz je u niej - tak w dużym skrócie można by podsumować dotychczasową drogę artystyczną wokalistki Grażyny Łobaszewskiej. I choć przebyła ją już długą, to nic nie wskazuje na to, by teraz miała zamiar się zatrzymać. Wciąż ma nam tak wiele do powiedzenia, do zaśpiewania, skłaniając do refleksji, choć na chwilę zatrzymując nam czas. "Bronisz się, siejesz wiatr / Myślisz - jestem tak młody / Czas nas uczy pogody / Tak od lat, tak od lat... Tak od lat".

Zaczęła w latach siedemdziesiątych. Jednak występ tej zaledwie 19-letniej wówczas dziewczyny na Festiwalu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze w niczym nie przypominał recitalu debiutantki, dlatego nie musiała ona długo czekać, by wkrótce stanąć na scenie z zespołami Haliny Frąckowiak, Elżbiety Wojnowskiej czy Wojciecha Skowrońskiego. Ale czarny głos młodej Łobaszewskiej nie nadawał się do chórku - zbyt mocno przypominała nim Arethę Franklin i Billie Holiday, by śpiewać w tle. Z biegiem lat coraz częściej wychodziła przed szereg.

Między 1975 a 1977 rokiem - już na pierwszym planie - występowała w grupie S-26 poznańskiego kompozytora Andrzeja Ellmanna, a później z funkowym Ergo Band. To właśnie wtedy zaczęło robić się o niej głośno. Docenił ją Aleksander Maliszewski i Kazimierz Plewiński, dzięki czemu wkrótce śpiewała już nie tylko w całej Polsce, ale i w NRD, RFN, Czechosłowacji czy na Węgrzech. W międzyczasie Łobaszewska występowała na festiwalu w Opolu, za co odbierała swoje pierwsze nagrody. Pisano wtedy, że jej utwory Nocny spacer, Zwierciadło czasu i Wszystko co złe omija mnie trudno było nie docenić nawet muzycznym malkontentom.

Zupełnie nowym rozdziałem w jej karierze była działalność w kapelach Crash i Cancer, za sprawą których wypłynęła już na inne, bo nowoczesne, jazzowe i rockowe wody. Lata osiemdziesiąte upłynęły jej choćby na warszawskim festiwalu Jazz Jamboree, którego była niemal niepisaną gospodynią, a także na oswajaniu się z własną popularnością, jaką zdobyła za sprawą takich swoich piosenek jak niezapomniani Brzydcy. Po tej piosence wszystko w jej artystycznym życiu nabrało jeszcze większego tempa. Alex Band Aleksandra Maliszewskiego, grupa Doktor Q Tadeusza Klimondy, projekt Janusza Komana, orkiestra Zbigniewa Górnego czy trio Jarosława Śmietany - to tylko przykłady zespołów, z którymi Łobaszewska występowała i nagrywała później.

Wraz z nowym wiekiem przyszło nowe rozdanie - tym razem w towarzystwie muzyków z Ajagore, z którym wokalistka nie rozstaje się do dziś. To właśnie z nimi wydała choćby Zimowe sny (2009), Dziwny jest (2010) czy Sklejam się (2017), nie wspominając o całej masie koncertów, pokazujących, że jeśli chodzi o polski jazz-pop i gospel, to wciąż nie ma sobie równych. Z pewnością pokaże to również teraz, podczas jubileuszowego występu, w którym towarzyszyć jej będzie naprawdę wyjątkowy gość - Stanisław Soyka. Zapowiada się wieczór pełen czystej magii. Dajcie się nią zaczarować.

Sebastian Gabryel

  • Grażyna Łobaszewska feat. Stanisław Soyka
  • 7.12, g. 19
  • Aula UAM
  • bilety: 70-160 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2022