Kultura w Poznaniu

Film

opublikowano:

Piekło kobiety

Film "Viviane chce się rozwieść" rekomenduje Bartosz Żurawiecki.

. - grafika artykułu
fot. materiały dystrybutora

Nominowany w tym roku do Złotego Globu film izraelski rodzeństwa Ronit i Shlomiego Elkabetzów Viviane chce się rozwieść rozgrywa się w całości na sali sądowej i w dodatku dotyczy sprawy niby tak mało spektakularnej, jak rozwód.

Film ma jednak w sobie napięcie najlepszych amerykańskich dramatów sądowych, gdyż rozwiązać małżeństwo w Izraelu nie jest wcale tak łatwo. W państwie tym nie istnieją bowiem małżeństwa cywilne, więc i o rozwodach orzeka sąd rabinacki. W dodatku, zgodnie z patriarchalnym prawem religijnym, to mąż daje żonie rozwód. Jeżeli nie chce się na niego zgodzić, sprawa może się ciągnąć bez końca.

Z taką sytuacją mamy do czynienia na ekranie. Viviane (w tej roli współreżyserka filmu Ronit Elkabetz) pragnie uwolnić się od męża po 30 latach pożycia. Została za niego wydana, gdy była nastolatką, długo zbierała się więc na odwagę, by zawalczyć o swoją wolność. Mąż, Elisha (Simon Abkarian), uparcie jednak odmawia zgody na rozwód, mimo iż Viviane odeszła od niego i zamieszkała ze swoją rodziną. Także sąd, złożony rzecz jasna z samych mężczyzn, zdaje się trzymać jego stronę, mimo że Elisha często na rozprawy po prostu nie przychodzi.

Film składa się z sekwencji pokazujących kolejne spotkania w sądzie, rozdzielone kilkumiesięczną przerwą. W ich trakcie Viviane bywa poniżana, dyskredytowana, zmuszana do działań wbrew jej woli, choćby powrotów do męża "na próbę". Ale się nie poddaje. Twórcy pokazują też dramat drugiej strony, nieszczęście religijnego Elishy, któremu rozpada się świat, w jakim żył wygodnie od wielu lat. Emocje udzielają się wszystkim zgromadzonym, także sędziom, i nierzadko przesłaniają kwestie sprawiedliwości i prawa (tendencyjnego, krzywdzącego kobiety), niszczą starania o racjonalne rozwiązanie zaistniałego konfliktu. Widzowie również nie pozostaną obojętni wobec tej szarpiącej nerwy historii, która nasuwa smutną konstatację, że kraje zdominowane przez religię wciąż są dalekie od równości płci. Premiera 20 lutego.

Bartosz Żurawiecki

  • "Viviane chce się rozwieść"
  • reż. Ronit Elkabetz, Shlomi Elkabetz
  • premiera: 20.02