Kultura w Poznaniu

Opinie

Tekst nie przedłuża życia

- Kiedy jesteś pisarzem i zaczyna się wojna, czujesz się kompletnie bezużyteczny [...] Pomogła mi praca fizyczna. Ładowałem paczki, nie myślałem. A wieczorem byłem zmęczony, mogłem zasnąć. I to było super. Bo zasnąć przez dwa pierwsze tygodnie wojny nie było tak łatwo - mówił na czwartkowym spotkaniu w Welcome Center Andrij Lubka. W ciągu dwóch godzin sprzedał swoje wszystkie książki. Do Wrocławia, gdzie w piątek również spotka się z czytelnikami, pojedzie bez Wojny z tyłu.

LEKTURKA. Pêle-mêle

Podobno była "małym diablątkiem", nie spała w nocy. I żadna z opiekunek nie wytrzymała z nią długo. Usypiała tylko ze swoim ojcem Wincentym, a kiedy trochę podrosła, kazała wszystkim czytać sobie bajki. Niby nic szczególnego, w wielu domach tak właśnie jest. Jednak w tym jednym - między podpoznańskim Kórnikiem i Bninem urodziła się Ona - Wisława Szymborska, późniejsza poetka i laureatka literackiej Nagrody Nobla. Książką Szalik... Michał Rusinek uczcił w minionym roku jej setne urodziny.

PROSTO Z EKRANU. Przetrąceni

Najnowszy film Michela Franco przypomina emocjonalne puzzle - każdy z elementów jest tu równie istotny w kontekście odbioru całości, więc gdyby choć jeden z nich okazał się fałszywy i niepasujący do reszty, obraz zapewne nie byłby w stanie wywołać większego wrażenia.

Ucieleśnienia wewnętrznych transformacji

Błogo Ramony Nagabczyńskiej to performans powstały w ramach wystawy Witkacy. Sejsmograf epoki przyspieszenia w Muzeum Narodowym w Warszawie, kuratorowanej przez Zofię Machnicką i Pawła Polita. W Poznaniu, w Klubie Tama, oglądamy go w ramach inauguracji sezonu Miłość i Solidarność. Ten debiutujący program performatywny przewiduje organizację dyskusji, spektakli, performansów, pokazów skupiających się na twórczości kobiet i osób nieheteronormatywnych.

JA TU TYLKO CZYTAM. Tym razem lupa na siebie

Nie jest to może tak porażająca syntezą książka, jak Lata, nie jest to też taka opowieść, jak Bliscy, a jednak noblistka Annie Ernaux w Ciałach oddaje nam, czytelnikom, całą siebie. Nieraz tak bardzo, że aż trudno w to uwierzyć, innym znów razem do bólu dosłownie. W kilku ważnych dla autorki wydarzeniach musimy się zanurzyć: inaczej nie sposób wyobrazić sobie tę lekturę.

LEKTURKA. Możesz to jeszcze naprawić

Ostatnia dzika ostoja szwedzkiej autorki i ilustratorki Cecilii Heikkilä to idealna lektura na marzec. Bo w czwarty weekend miesiąca na całym świecie, w Polsce o g. 20.30, zgasną światła. Akcja "Godzina dla Ziemi" zachęca do podejmowania prostych działań, by pomóc naturze. Ta w spotkaniu z człowiekiem, nie ma szans.

Równo i posłusznie

Premierowy spektakl Teatru Animacji Kraj Naj. Historia trójkątnej rewolucji to antyutopia dla młodych widzów. Ten nowy i teoretycznie wspaniały świat w słowach Maliny Prześlugi i w reżyserii Agaty Kucińskiej zajął ich na ponad godzinę. To na pewno. Pytanie - czy o tej wizji potem dyskutowali?

JA TU TYLKO CZYTAM. Ptaki głośniejsze od syren

"Czas wojny to tak naprawdę czas zniszczonej panoramy, zerwanej komunikacji między przeszłością i przyszłością" - pisze Serhij Żadan. Łączność tę mogą przywrócić tylko język i pamięć. Dlatego też słynny buntownik ukraińskiej literatury skrupulatnie prowadzi na swoim Facebooku dziennik wojenny. I tu zaskoczenie. Pierwszy rok pełnoskalowego konfliktu rosyjsko-ukraińskiego widziany oczami pisarza to zapiski niespodziewanie optymistyczne, pokrzepiająca, a bywa że i uwznioślająca, twórczość tyrtejska epoki internetu, dronów i ludobójstwa.

Wieczór z Birdmanem

Słuchanie go to uczta dla ducha. Podwójna, bo przecież na równi ze znakomitą grą, w eterze wybrzmiewa jego głos, od ponad pół wieku opowiadający nam o jazzie, jego historii i teraźniejszości, jego artystach i ich albumach, blaskach i cieniach.

Zasłużyć na przebłysk rozpoznania

Ruchome łuski "naszych" zwierząt to projekt Weroniki Zalewskiej, transmedialnej artystki, badaczki i poetki, zrealizowany w ramach programu rezydencji artystycznych w CK Zamek. Zalewska eksploruje tematy takie jak feministyczne materializmy, praktyki współdzielenia zasobów czy więcej-niż-ludzką biopolitykę. Wystawa potrwa do 26 marca - ostatniego dnia o g. 17:30 odbędzie się oprowadzanie kuratorskie.

PROSTO Z EKRANU. Nie słyszę zła

Wydawało się, że po Synu Szawła László Nemesa nie da się już nic więcej oryginalnego powiedzieć o rzeczywistości obozów koncentracyjnych, a ogromna popularność niskich lotów literatury obozowej, która coraz bardziej infantylizuje temat, jest tylko tej tezy potwierdzeniem. A jednak - Jonathan Glazer, luźno opierając się na powieści Martina Amisa Strefa interesów, stanął w pewnym sensie w kontrze do Nemesa i stworzył dzieło wybitne.

JA TU TYLKO CZYTAM. Fantastyczne portrety i reportaże

Jeśli Argentyna kojarzy Wam się jedynie z piłką nożną, Diego Maradoną i wołowiną, to Nitrogliceryna niepokoju zdecydowanie jest zbiorem reportaży i portretów właśnie dla Was - poszerza ten obraz kraju na południowej półkuli w sposób chwilami trudny do przewidzenia, nierzadko aż do bólu. Przy okazji prezentuje dziennikarstwo z najwyższej półki.

Siła kobiecej wspólnoty

W trzech językach, jednym głosem... ruchem, symbolem i dźwiękiem członkinie Teatru Emigrant przedstawiły historię mitycznej Kasandry. Filtrując ją przez własne doświadczenia, stworzyły w Baraku Kultury uniwersalną opowieść o sile kobiet.

LEKTURKA. Zabawa na serio

Że niby duńskie dzieci są bardziej zahartowane niż polskie? Że niby żaden mróz im nie straszny i mają więcej swobody? Zdecydowanie. Ale jest też punkt wspólny, coś, co łączy wszystkie maluchy. To, że od czasu do czasu nie chcą... a to iść do przedszkola, a to znowu zjeść kolacji. Na tego rodzaju kłopoty polecam fortele taty Kiełbaski, bohaterki serii książek Olivera Zahle i Siri Melchior, które w ręce czytelników trafiły dzięki Wydawnictwu Frajda.

KWADRATURA PŁYTY. Przedwiośnie, czyli barwy muzyki

Świeżość nie musi oznaczać rozwiązań radykalnych, a aktualność - podążania za modnymi trendami. Wiarygodność to mówienie własnym głosem, niezależnie od konwencji jaką się wybiera. Cenna jest tez różnorodność.  Przekonują o tym nowe płyty kwintetu Michała Aftyki, zespołu Fifidroki, duetu Bałdych & Możdżer czy supergupy 2 Tm 2,3.

PROSTO Z EKRANU. To trudne być człowiekiem

Czasem myślę o umieraniu to intrygująca mieszanka dramatu i czarnej komedii, która paradoksalnie - mimo wszechobecnej monotonii, nudy i marazmu - wciąga wrażliwego widza od pierwszych minut. Jeśli dodać do tego fakt, że w główną rolę wcieliła się tu gwiazda finałowej trylogii Gwiezdnych wojen, Daisy Ridley, mamy naprawdę smakowity kąsek w marcowym, kinowym menu.

Krajobraz jako medium

Rzymianie jako pierwsi zaczęli stosować zasadę divide et impera, która była skutecznym sposobem na zdobywanie nowych terytoriów. Nieustanne wzniecanie wewnętrznych konfliktów i stawianie siebie w roli dobrego mediatora to niezbyt wysublimowana, ale efektywna metoda pozwalająca przejąć kontrolę. Tytus Szabelski-Różniak, fotograf i artysta wizualny, dokonuje reinterpretacji antycznego "dziel i rządź". W projekcie Dziel i łącz podejmuje temat ciągów komunikacyjnych i szeroko rozumianych procesów przemieszczania się, które łączy jedno: mania kontroli.

JA TU TYLKO CZYTAM. Młot na ekologów

"Przyjdzie nam jeść, co popadnie, włączając w to nas samych" - pisze wybudzony z zielonego snu ekolog. - "Jest już za późno, sprawa zamknięta". Paul Kingsnorth jest radykałem. Ma żal do ekologów o turbiny wiatrowe niszczące krajobrazy. Uważa, że obsesja na punkcie emisji węgla uczyniła z zielonych rachmistrzów w garniturach. Elektryzujące (choć autor prądu nie lubi) eseje Kingsnortha z książki Wyznania otrzeźwiałego ekologa to teksty bezlitosne dla każdego mieszkańca Ziemi. Pozwalają w świeży sposób spojrzeć na relacje człowieka z naturą. Najważniejsza z nich to kat-ofiara.

Przyjemna przewidywalność

Charakterystyczne frazowanie, wykorzystujące potencjał linii melodycznej i kończące ją niemal zawsze w dolnych rejestrach, śpiew przeplatany fragmentami bliskimi melorecytacji, a do tego mocno rytmiczny fortepian. Nawet przelotne spotkanie z którymkolwiek z tych elementów momentalnie doprowadzi nas do Stanisława Soyki - żywej legendy i króla poetyckiej stałości.

PROSTO Z EKRANU. Jazda!

Miłość jest dla średniowiecznych bardów, a nie dla XXI-wiecznych lesbijek? Tak przynajmniej twierdzi Jamie, jedna z bohaterek najnowszego filmu Ethana Coena.

Strona 1 2 3 4