Magia porannych mgieł, nieziemski zapach poranka i wszechobecna cisza towarzysząca wschodzącemu słońcu sprawiają, że porzuca domowe pielesze i uwiecznia efemeryczne chwile tego świata w towarzystwie aparatu fotograficznego. Bywa, że dołączy do niego sarna, stąpająca z gracją po polanie czy też dostojny jeleń. W poszukiwaniu tych urokliwych momentów eksploruje zarówno kraj rodzimy jak i odległe krainy nie tylko na Starym Kontynencie. Tym razem fotograf i podróżnik opowie czytelnikom Filii 42 o Gruzji.
Zobacz www.bracz.edu.pl