Słowiańska melancholia ale również siła, żywioł i temperatura w muzyce Adama Bałdycha, uznawanego przez międzynarodową krytykę za "nadzieję światowej wiolinistyki jazzowej'
'Tak oryginalnego skrzypka nigdy nie słyszałam (...) Moim zdaniem przejdzie do historii jazzu' - Urszula Dudziak
Adam Bałdych zaczynał od grania muzyki klasycznej, jednak szybko skłonił się ku jazzowi. W wieku 16 lat został okrzyknięty "cudownym dzieckiem" i zaczął koncertować z wybitnymi polskimi i amerykańskimi muzykami w Polsce, Niemczech, Serbii, Indonezji, na Węgrzech, w Hiszpanii, Francji, Anglii i USA (m.in. z Urszulą Dudziak, Jimem Beardem, Monty Watersem, Grażyną Auguścik, Paulinho Garcia, Didier Labbe Quartet, NDR Big Band, Rene Van Helsdingenem, Miką Urbaniak, Piotrem Żaczkiem, Markiem Radulim czy Lulukiem Purwanto).
Skończył Akademię Muzyczną w Katowicach z wyróżnieniem, jest stypendystą prestiżowego Berklee College of Music. W 2008 r grał trasę koncertową ze zdobywcą Grammy, pianistą i kompozytorem współpracującym ze śmietanką jazzu światowego - Jimem Beardem. Rok później wspólnie z Leszkiem Możdżerem i Larsem Danielssonem stworzył muzykę do niemego filmu 'Skarb rodu Arne', improwizowaną podczas Era Nowe Horyzonty 2009.
Sam jako swoje inspiracje wymienia: Rachmaninow i Guns&Roses, Miles Davis i Jimi Hendrix.
Jest laureatem wielu polskich konkursów jazzowych, grał na największych festiwalach w kraju (JVZ Jazz Jamboree, Jazz nad Odrą) oraz za granicą (JAK ART, JUBILAEI JAZZ FEST, EXPO), ma na swoim koncie udział w nagraniu kilkunastu płyt, komponuje też muzykę teatralną. Jego najnowsza płyta Magical Theatre dobyła wiele entuzjastycznych recenzji w Polsce i USA.
'Nazywają go Evil. Owszem, jest to przezwisko. W rzeczywistości, nie ma w nim nic złego, chociaż kilka razy na swoim nowym albumie, Magical Theatre, jego brzmienie sprawia wrażenie, jakby skrzypce płonęły żywym ogniem. (...) Jego prawdziwe imię - Adam Bałdych. Zapamiętajcie je dobrze, ponieważ nie zapomnicie muzyki, którą ten skrzypek kreuje' - Robert Sutton, JazzCorner News
'Jego eksperymenty z elektroniką, zbliżają brzmienie skrzypiec bardziej do gitarowej konwencji brzmienia, tworząc zupełnie nową jakość, w pełni autorski styl... Ale nie brakuje tu także subtelnej pracy smyczkiem i zadziorności kalafonii (...)Bałdych to już dojrzały twórca. Aż strach pomyśleć, gdzie w takim tempie może jeszcze zajść w najbliższych latach' - Andrzej Winiszewski, Jazz Forum.
Bilety: 30 i 25 zł - miejsca siedzące