Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

Z kolegiaty na CD

Poznaniowi został przywrócony kolejny zabytek muzyczny. Requiem J. Paszkiewicza, wykonane po raz pierwszy po latach w listopadzie ubiegłego roku, doczekało się swojego płytowego nagrania.

. - grafika artykułu
Wykonanie "Requiem" J. Paszkiewicza w poznańskiej kolegiacie, 9.11.2018, fot. Bartosz Seifert

Kolegiata pw. św. Marii Magdaleny była niegdyś jednym z najwyższych kościołów Europy, i - co nie ulega wątpliwości - najważniejszym kościołem Poznania. Rozmach architektoniczny budynku i jego położenie budziły dumę i zachwyt mieszkańców. Początki kolegiaty sięgają XIII wieku, zaś jej historia skończyła się na przełomie XVIII i XIX wieku, kiedy dokonano ostatecznej rozbiórki budynku. Przez wieki w tym miejscu spotykały się rzesze poznaniaków, by modlić się i słuchać muzyki.

Prowadzone od 2016 roku prace architektoniczne na placu Kolegiackim sprawiają, że nieco bliżej nam do poznania dziejów miasta i kolegiaty Marii Magdaleny. Kilkanaście tysięcy wydobytych eksponatów pozwoliły badaczom na wysnucie wniosków, że życie naszych przodków było tak samo interesujące jak nasze, a kontakty mieszkańców z ośrodkami zagranicznymi były otwarte i częste. Przy okazji prac archeologicznych odkryto także szczątki znamienitych poznaniaków, którzy chowani byli właśnie w tym jakże ważnym kościele Poznania. Ich ponowny pochówek, który odbył się 9 listopada 2018 roku, przeniósł nas w czasie do wieku XVIII, kiedy muzyka w poznańskiej kolegiacie rozbrzmiewała jeszcze pełnym brzmieniem. Wykonano Requiem J. Paszkiewicza, które niedługo potem, dzięki wsparciu Stowarzyszenia Musica Patria, udało się nagrać. Zanim jednak tak się stało, wykonana została iście detektywistyczna praca wspaniałych muzykologów i artystów, którzy tropią każdy ślad historii wykonawstwa dawnych utworów, przeszukują rękopisy i odtwarzają elementy muzycznej układanki. Ta historia swój początek miała w Archiwum Archidiecezjalnym, gdzie przechowywane jest muzyczne dziedzictwo miasta. Jak czytamy w książeczce dołączonej do płyty: "Pośród ocalałych rękopisów z XVIII wieku, pochodzących jeszcze z kolegiaty pw. św. Marii Magdaleny w Poznaniu, odnajdujemy dwa odpisy Requiem ex Dis [Es] J. Paszkiewicza. Obecnie nie posiadamy żadnych informacji, które wniosłyby wiedzę o kompozytorze. Wiemy o nim tylko tyle, ile zamknięte jest w zapisie muzycznym tej żałobnej  mszy...".

A jest to Requiem szczególne. Już jego budowa, skład wykonawczy, uroczyste brzmienie skłaniają do wysnucia tezy, że był to utwór napisany na pogrzeb kogoś szczególnego. 13-częściowa kompozycja przeznaczona jest na trzech śpiewaków: dwa soprany i bas, dwoje skrzypiec, dwa klarnety, dwa rogi i basso continuo. Odtworzenia dzieła podjął się zespół Musica Maxima pod kierownictwem Marii Erdman. Trzeba przyznać, że zarówno utwór, jak i jego wykonanie stanowią bardzo interesujący przykład muzycznej relacji między użytkowością a artyzmem.

Requiem to msza żałobna o konkretnej budowie, w której obecne muszą być odpowiednie części muzyczne. Inaczej mówiąc, bez Kyrie, bez Dies irae, czy Sanctus raczej nie wyobrażamy sobie mszy żałobnej. I tu J. Paszkiewicz trzymał się oczywiście konwencji. Zachował ją także w większości opracowania muzycznego, gdzie naśladował muzykę, którą dane mu było słyszeć w owym czasie. I nie ma w tym nic złego, bo pod względem warsztatowym Requiem jest po prostu dobrze napisanym utworem. W utworze tym słychać jednak pewne przebłyski, w których skrywa się potencjał wychodzący poza przeciętność. Wspaniale pisze o tym prof. Alina Mądry wyliczając wirtuozowską arię basową z Dies irae czy niezwykłą inwencję melodyczną autora. Ta według mnie najpiękniej realizowana jest w głosach wokalnych, a także w partiach klarnetów. Niezwykle trudnej partii podjęli się soliści. Szczególne uznanie należy się Pawłowi Janowi Fraszowi (bas). Śpiewacy najbardziej przejmująco zabrzmieli w Dies irae, dialogi sopranów i basu na tle (dość pogodnej) warstwy muzycznej zabrzmiały bardzo uroczyście. Moją ulubioną częścią utworu Paszkiewicza jest Tuba mirum. Niepokojące przebiegi melodyczne skrzypiec, piękne frazy rogów, dość burzliwa partia basu, po której następują łagodne dopowiedzenia klarnetów - a wszystko w bardzo klasycznej formie, która nie pozwala emocjom wyjść poza ramy religijnego, dystyngowanego charakteru.

Nagranie Requiem J. Paszkiewicza przywróciło nam kawałek poznańskiej historii. Ten kolejny zabytek muzyczny potwierdza, że w Poznaniu zawsze działały prężne zespoły oraz kompozytorzy. Słuchając tej muzyki nie sposób nie porównać jej do europejskiego dorobku tego czasu. Nie mamy się czego wstydzić, mamy za to jeszcze wiele do odkrycia.

Aleksandra Kujawiak

  • płyta: J. Paszkiewicz (XVIII w.), Requiem
  • wykonawcy: Musica Maxima

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2019