"Byłam świadkiem kolorowych rewolucji w Gruzji i na Ukrainie, a także nieudanej rewolucyjnej próby w Azerbejdżanie. W 2008 roku obserwowałam przejazd rosyjskich czołgów w kierunku Tbilisi. Tematy moich opowieści to zwykli ludzie, często spotykani w nadzwyczajnych sytuacjach" - relacjonuje.
Jest fotografką - samoukiem. Karierę rozpoczęła w 1999 roku jako reporterka w "Gazecie Wyborczej". Mieszka w Tbilisi. Działa jako wolny strzelec. Współpracowała z takimi tytułami, jak "New York Times", "Newsweek", "Russian Reporter", "National Geographic". Ma na koncie wiele nagród w konkursach, w tym m.in. w najważniejszym konkursie fotografii prasowej - World Press Photo.
sk
- Wystawa Justyny Mielnikiewicz Granica (Rosja i jej sąsiedzi: Gruzja i Ukraina)
- Galeria Pix.house
- wernisaż: 15.06, g. 18
- czynna do 16.07
- wstęp wolny