Przed nami premiera "Kanadyjskich sukienek". Filmu, którego akcja rozgrywa się w Wielkopolsce - a to rzadkość. Filmu wyprodukowanego bez żadnej publicznej dotacji - a to wydaje się dziś wręcz niemożliwe. Autorem tej podwójnej (co najmniej) perełki jest Maciej Michalski.

Piekielnie zdolny chłopak

- Film jest autorski, ale to nie moje dzieło, tylko całej ekipy - zastrzega się. - Nie ja jestem producentem, lecz mój brat Jakub - mnoży zastrzeżenia. Jednak bez jego uporu i licznych talentów (reżyseria, scenariusz, muzyka) nie byłoby tego przedsięwzięcia. Słychać więc w jego głosie niekłamaną radość i dumę, że udało się je z sukcesem zrealizować.

Maciej jest absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu i jednym z ulubionych studentów prof. Anny Tyczyńskiej, która od dawna rekomenduje go jako "piekielnie zdolnego chłopaka".

Nie studiował reżyserii ani pisania scenariuszy. Debiutował jako autor teledysków dla Justyny Steczkowskiej, Ireny Jarockiej, De Mono, Kasi Wilk... Dwukrotnie uznano jego prace za najlepszy teledysk w Europie. Pierwsza fabuła ("Królowa Śniegu") także została nagrodzona na Festiwalu Polskich Filmów w Los Angeles (najlepsza produkcja autorska oraz Nagroda im. Piotra Łazarkiewicza dla młodego talentu).

- "Królowa Śniegu" była moim fabularnym debiutem, ale dopiero w "Kanadyjskich sukienkach" rzeczywiście sam miałem wpływ o wszystkim. Uważam więc, że to one są moim pierwszym prawdziwym filmem - mówi.

Hołd dla babci Zofii

Inspiracją do filmu stała się autentyczna historia rodzinna. - Nie jest to jednak dokument, tylko moja interpretacja, a przede wszystkim hołd złożony babci Zofii i czasom mojego dzieciństwa w latach 80. - tłumaczy Maciej.

Babcia nie żyje od 20 lat. Narratorem opowieści o niej jest 9-letni chłopiec.

Na urodziny Zofii mają przyjechać z Kanady jej córka Amelia z mężem Tadeuszem. Wypadki potoczą się jednak inaczej, przenosząc nas na wielkopolską wieś tęskniąca za lepszym życiem, nie wolną jednak od namiętności i intryg na miarę światowego kina.

Tomasz Raczek napisał w swoje recenzji, że Anna Seniuk stworzyła w "Kanadyjskich sukienkach" rolę życia.

- Jestem zaszczycony, że aktorka tego formatu, tej światowej klasy przyjęła moją propozycję zagrania Zofii - mówi Michalski.

Na ekranie zobaczymy obok niej całą plejadę znakomitości: Ewa Kasprzyk, Elżbieta Jarosik, Zofia Czerwińska, Ewa Kolasińska. Raczek pisał: - Od "Panien z Wilka" nie było u nas filmu, który stałby się okazją do takiego koncertu gry aktorek! Oglądając "Kanadyjskie sukienki" śmiałem się i wzruszałem.

Jak się robi kino w Sycewie?

Film został nakręcony w niewielkiej miejscowości położonej między Koninem a Kołem, z której Michalski pochodzi.

- W produkcję zaangażowało się wielu naszych sąsiadów z Sycewa: pomagali nam, użyczali swoich domów, kibicowali - opowiada reżyser. - Nie planujemy premiery w Sycewie, ale w lutym zrobimy pokaz w Koninie, to najbliżej jak się da - zapowiada.

Ewa Obrębowska-Piasecka

• "Kanadyjskie sukienki"
• reż. Maciej Michalski
• premiera kinowa: 1.02