Kultura w Poznaniu

Varia

opublikowano:

Nieprzewidywalne działania w terenie

- To praca całoroczna - przygotowania do premier poszczególnych projektów trwają od miesiąca do kilku miesięcy - już przy okazji zeszłorocznej edycji mówiła kuratorka Wielkopolska: Rewolucje, Agata Siwiak. W tym roku jest podobnie - kalendarz "Rewolucji" pęka w szwach.

. - grafika artykułu
Projekt Noce i Dnie, Zespół Śpiewaczy Wrzos z Zakrzewa, reż. M. Mikołajczyk, fot. M. Kaczmarek

Mieszkańcy oddalonych od Poznania miejscowości będą mogli niebawem już po raz trzeci spotkać się ze sztuką awangardową, biorąc jednocześnie udział wydarzeniach, których celem jest m.in. przełamywanie stereotypów, że poza centrum nie ma miejsca dla sztuki eksperymentalnej. Podczas tegorocznej edycji projektu artyści-rewolucjoniści dotrą do Lisówek, Szamocina i pobliskiego Studzieńca, wsi Rozdrażew, która znajduje się niedaleko Krotoszyna; legendarnego Jarocina i niewielkiego Prusimia w gminie Kwilcz.

Paszportowcy w akcji

Jolanta Janiczak i Wiktor Rubin - tandem dramaturgiczno- reżyserski, laureaci tegorocznych Paszportów Polityki, oraz choreograf Cezary Tomaszewski pracują z mieszkańcami Domu Pomocy Społecznej w Lisówkach. Próby rozpoczęły się tam pod koniec maja, 25 października projekt zagości w poznańskim Starym Browarze. - Zakrzewscy seniorzy z Zespołu Śpiewaczego Wrzos, którzy przygotowali spektakle pod wodzą Mikołaja Mikołajczyka w dwóch poprzednich edycjach Rewolucji, to w porównaniu do mieszkańców domu pomocy w Lisówkach jeszcze "młodziaki". W projekt zaangażowani są bowiem ludzie, którzy ze względu na wiek i stan zdrowia w dużej części nie są w stanie samodzielnie funkcjonować. Artyści będą mieszkać w domu pomocy społecznej przez cały czas pracy, co pozwoli na głębokie doświadczenie tego miejsca. Literackim punktem wyjścia jest Świtezianka Mickiewicza, ale projekt może popłynąć w rozmaitych kierunkach - tu wszystko może się wydarzyć, bo ta praca, mocno osadzona w procesie społecznym, w relacji z uczestnikami, jest znacznie bardziej nieprzewidywalna niż działania w instytucji teatralnej - tłumaczy Agata Siwiak.

Na Stacji Szamocin

Po raz kolejny w projekcie wezmą udział także mieszkańcy szamocińskiego domu dziecka i teatru Stacja Szamocin. W planach bowiem jest nowa odsłona spektaklu Lepiej tam nie idź w reżyserii Michała Borczucha. - To fascynujące, jak to przedstawienie żyje i zmienia się. Po roku dzieci są rozimprowizowane i gotowe na kolejne artystyczne eksperymenty - opowiada Siwiak. Od tego roku dom dziecka w Szamocinie ma nową dyrektorkę, która zarządza także placówką opiekuńczo-wychowawczą w położonym nieopodal Studzieńcu. - Stwierdziliśmy, że w prace wciągniemy także dzieci ze Studzieńca. Będą pracować z Jacqueline Sobiszewski, artystką, która w zeszłym roku dla dzieci z Szamocina robiła warsztaty medialne, których efekt mogliśmy oglądać w przedstawieniu. Tym razem przygotuje w Studzieńcu swój autorski projekt fotograficzny - mówi. Pokaz spektaklu odbędzie się 6 lipca w siedzibie Stowarzyszenia "Stacja Szamocin". Wtedy też będzie można zobaczyć roboczy pokaz projektu fotograficznego, którego finał w postaci wystawy zobaczymy na przełomie listopada i grudnia w CK Zamek.

W kosmicznej bibliotece

Rewolucje dotrą także na południe Wielkopolski, a konkretnie do Rozdrażewa, gdzie działa biblioteka prowadzona przez Alicję Banaszek, lokalną działaczkę. W bibliotece ma swój dom kółko astronomiczne Kasjopea, które założył Ireneusz Włodarczyk, emerytowany astronom z chorzowskiego planetarium. Pracować tam będą: Wojtek Ziemilski, artysta działający na pograniczu performance'u, teatru i instalacji wideo, oraz krytyk i dramaturg, znany poznaniakom z realizacji Jeżyce Story. Posłuchaj miasta, Roman Pawłowski. - Wspólnie z członkami Kasjopei stworzą widowisko, w którego centrum będą stały kosmos i astronomia - opowiada kuratorka projektu. Do zespołu dołączy także muzyczny duet Aabzu, łączący ambient i elektronikę.

Rock opera w Jarocinie

Reżyserka Weronika Szczawińska natomiast uważa festiwal w Jarocinie za jedną z najbardziej intrygujących przygód, jakie spotkały polską kulturę drugiej połowy XX wieku. I w związku z tym, wraz ze stałym zespołem artystów - dramaturżką Agnieszką Jakimiak oraz kompozytorem i muzykiem-performerem Krzysztofem Kaliskim - rozpocznie w lipcu pracę nad projektem z udziałem zespołu Dzieci Jarocina. - To niezwykła grupa, której członkami są ludzie w rożnym wieku - dzieci, seniorzy, jarocińscy artyści, którzy w latach 80. byli gwiazdami festiwalu, a także muzycy z pokolenia 30+. Ten projekt, którego efektem ma być rock opera, będzie próbą przyjrzenia się sobie i historii z perspektywy tamtego miejsca. Nieocenione w procesie pracy nad spektaklem będą archiwa otwieranego w lipcu Spichlerza Polskiego Rocka, który jest jednym z partnerów przedsięwzięcia - zapowiada Agata Siwiak.

Olendrzy i nowa technologia

W programie Rewolucji znalazły się także wakacyjne warsztaty medialne, które poprowadzi HAT, czyli Interdyscyplinarne Centrum Badawcze Humanities/Art/Technology związane z Uniwersytetem Adama Mickiewicza. Udział w nim weźmie młodzież z powiatu międzychodzkiego, m.in. z lokalnych ośrodków wychowawczych, a organizacyjnie partnerować im będzie Fundacja "Olendrzy dla Polski" i lokalny skansen olenderski. - Będą to zajęcia zarówno z obszaru nowych technologii, jak i te wpisane w ideę "zrob to sam" - zapowiada Siwiak. I tłumaczy, że technologizacja jest ściśle związana z Prusimiem, bo Olendrzy, którzy osiedlali się tam od XVI do XVIII wieku, wprowadzili do Wielkopolski wysoką świadomość rolniczą, zagospodarowując bagniste tereny. Wystawa prezentowana będzie w Prusimiu od końca września do połowy października, a pod koniec roku w Poznaniu.

Monika Nawrocka-Leśnik

Wielkopolska: Rewolucje to program społeczno-artystyczny Samorządu Województwa Wielkopolskiego realizowany od 2012 r., w ramach którego awangardowi twórcy pracują z lokalnymi społecznościami, tworząc wspólnie spektakle, pokazy peformatywne, koncerty