Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

Underground wyjęty z Dostojewskiego

Do Meskaliny zawita walijski pieśniarz Gafyn Davies. W Polsce mieszka i tworzy od ośmiu lat, i to właśnie tu założył swój zespół The Underground Man.

. - grafika artykułu
Darek Hanaj (perkusja), Dorota Turkiewicz (instrumenty klawiszowe, elektronika), Gafyn Davies (wokal, gitara), Radek Barszcz (bas)

Do Lublina Davies przyjechał, aby nagrać solowy album "Broken Romance". Ten akustyczny projekt o eklektycznym stylu z pogranicza rocka i folku wyróżnia bardzo charakterystyczne brzmienie głosu wokalisty. Pozornie trywialnym tematom miłosnym muzyk potrafił nadać specyfikę niewielkich opowieści, snutych powoli wraz z melodią.

Pisaniem tekstów piosenek zainteresował się jakieś dwadzieścia pięć lat temu, gdy zaczął słuchać Boba Dylana, Van Morrisona, Paula Simona. - Bardzo podobały mi się ich piosenki. Oczywiście - grałem też na gitarze. Nie było tak, że pomyślałem "o, teraz napiszę własny tekst", ale naturalnie zacząłem tworzyć własne utwory, zwykłe, gitarowe numery - opowiada Gafyn.

Gdy był nastolatkiem, mieszkał w małej wsi w Walii. W okolicy busy rzadko jeździły. - A mając 15-16 lat nie można samemu prowadzić samochodu: idzie się albo piechotą, albo jeździ rowerem. Gdy chodziłem do kolegów, którzy mieszkali od mojego domu 40-50 minut piechotą, to musiałem coś robić w myślach. Zacząłem więc śpiewać, układać różne teksty w głowie. Zostało mi to do dziś. Gdy jadę samochodem, albo pod prysznicem często przychodzą mi do głowy melodie, słowa i często od tego zaczynam. Czasem w ten sposób mam słowa na kawałek refrenu albo zwrotki, a czasem mam te słowa tylko na chwilę - i idą sobie dalej... (śmiech) - wspomina artysta.

Podczas pracy nad płytą Davies poznał też Darka Hanaja (perkusja) i Dorotę Turkiewicz (klawisze), z którymi zdecydował się założyć zespół The Underground Man. Później dołączył do nich basista Radek Barszcz. Nazwa kapeli zaczerpnęli z książki Fiodora Dostojewskiego "Notatki z podziemia". -  Główny bohater nie ma imienia - po angielsku jest znany jako The Underground Man. Dostojewski jest jednym z moich ulubionych pisarzy. Podoba mi się, jak pisze o takich rzeczach, jak ciemna strona człowieka. Uznałem, że The Underground Man będzie ciekawą nazwą zespołu - wyjaśnia Davies.

The Underground Man w 2015 roku wypuścił debiutanckie EP "From the Basement". Trzy utwory, które na nią trafiły - "You Could Be Here", "Inside of Me" i "Time Goes By" - pokazują rozwój Gafyna Daviesa jako wokalisty i tekściarza, a także siłę grania w zespole. Wydany rok później singiel "Hysteria" to efekt współpracy z krakowskim producentem OZD (Łukaszem Drozdem), a także dowód na to, że The Underground Man wciąż poszerza swoje możliwości.

Pomimo ośmiu lat spędzonych w Polsce, Davies nadal pisze teksty piosenek wyłącznie w języku angielskim. - Nie wiem, czy potrafiłbym napisać dobry tekst po polsku, choć jakiś bym napisał na pewno. Drugą sprawą jest to, co jest dla mnie bardzo ważne - jak mój głos brzmi po polsku. Nie jestem przekonany do niego, patrząc na wokal jako kolejny instrument w zespole. Słyszałem takich polskich artystów, jak Brodka czy Dawid Podsiadło, gdy śpiewają po angielsku i brzmią dobrze. Szczególnie podoba mi się Brodka, bo ma fajny akcent. Niektórzy Polacy nie brzmią jednak dobrze po angielsku. Dlatego nie chciałbym robić odwrotnie: próbować śpiewać po polsku, bo to niedobrze by brzmiało. Te dwie rzeczy mnie szczerze mówiąc odstraszają (śmiech) - zdradza.

Z perspektywy Gafyna Daviesa Lublin jest dobrym miejscem do życia, w którym wiele się zmieniło przez ostatnie lata. - Lublin staje się ładnym miastem. Dużo się też tu dzieje. Jednocześnie to wciąż mniejsza miejscowość niż Warszawa, Kraków czy Wrocław, przez co Lublin jest bardziej kameralny. To taki mały świat, w którym prawie wszyscy się znają - przyznaje.

Marek S. Bochniarz

  • The Underground Man
  • Klubokawiarnia Meskalina
  • 23.09, g. 19
  • bilety: 15-20 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2018