Kultura w Poznaniu

Teatr

opublikowano:

Opera dla współczesnego człowieka

"Dydona i Eneasz" to kolejny projekt, który powstał w ramach Laboratorium Teatru Operowego w Teatrze Wielkim. Tym razem młodzi twórcy - pod okiem Paula Esswooda, który stanie za dyrygenckim pulpitem, zmierzą się z operą barokową. Premiera już w najbliższy czwartek.

. - grafika artykułu
"Dydona i Eneasz" - premiera 28 kwietnia w Teatrze Wielkim. Fot. Magdalena Ośko

Opera "Dydona i Eneasz" Henry'ego Purcella powstała na podstawie "Eneidy" Wergiliusza. To opera o niespełnionej miłości królowej Kartaginy i Eneasza, trojańskiego wodza, którego drużyna ocalała z pogromu zdobytej przez Greków Troi. - Osobiście nie wyobrażam sobie wystawić Purcella w kostiumach historycznych. Uważam, że ta muzyka ma w sobie potencjał uniwersalizujący. Staramy się przełożyć muzykę Purcella do libretta Nahuma Tate'a na sytuację, która mogłaby się wydarzyć zawsze i wszędzie. Albo właśnie tu i teraz - mówił na konferencji poprzedzającej premierę Daniel Stachuła, reżyser. Jego zdaniem historia ta jest bliska współczesnemu człowiekowi. I nie jest to wyłącznie opowieść o miłości, ale też o oddaleniu, braku akceptacji i różnicach, których nie jesteśmy w stanie zaakceptować.

Daniel Stachuła jest absolwentem teatrologii, filologii polskiej oraz operologii na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, współtwórcą Festiwalu Opera Know-how. Zadebiutował dwa lata temu spektaklem dla dzieci "Pomiędzy" na podstawie utworów Karola Szymanowskiego do słów poetki Kazimiery Iłłakowiczówny.

Kierownictwo muzyczne nad "Dydoną i Eneaszem" objął Paul Esswood, znany kontratenor. Nie jest to jednak jego pierwsze spotkanie z dziełem Purcella, ponieważ właśnie "Dydona i Eneasz" był jego pierwszym szkolnym doświadczeniem operowym. W kilku produkcjach zaśpiewał partię Ducha, ale też wielokrotnie zajmował się jego muzyczną interpretacją. Esswood uważa, że jest to idealne dzieło do pracy z młodymi twórcami. - Gdybyśmy zaczęli od Händla, wówczas mielibyśmy do czynienia z dziełem dwu albo dwu i półgodzinnym. Tutaj mamy dzieło godzinne - wyjaśniał. - To też bardzo dostępna muzyka dla słuchaczy - dodał.

Pomimo przypisanej tej operze uniwersalności, wprowadzono na scenę dawne instrumenty, które są atrybutem epoki. W spektaklu udział weźmie Orkiestra Barokowa Akademii Muzycznej im. I. J. Paderewskiego w Poznaniu, której przygotowaniem zajął się Jarosław Thiel. Z chórem z kolei, w którego skład wchodzą studenci poznańskiej Akademii Muzycznej, pracował Paweł Piechowiak. W obsadzie śpiewaków są m.in. studenci z Krakowa, Bydgoszczy oraz Łodzi. Partię Dydony zaśpiewa Sonia Wawrzańska, a Eneasza - Damian Suchożebrski.

Wśród młodych twórców zaangażowanych w realizację "Dydony i Eneasza" są również autorki scenografii: Dobrawa Deczkowska oraz Aleksandra Zembrowska, studentki scenografii na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu, które współtworzyły dekoracje i kostiumy m.in. do spektaklu "Trzy siostry" Antoniego Czechowa w reżyserii Piotra Kruszczyńskiego, który prezentowany był w Teatrze Nowym w ramach projektu "Klasyka na nowo", oraz autor kostiumów Emil Wysocki, obecnie student Fashion Design w School of Form w Poznaniu, współtwórca festiwalu Nowa Siła Kuratorska, w ramach którego wydał album poświęcony krawiectwu teatralnemu.

Monika Nawrocka-Leśnik

  • "Dydona i Eneasz" na podstawie "Eneidy" Wergiliusza
  • libretto: Nahum Tate
  • kierownictwo muzyczne: Paul Esswood
  • reżyseria: Daniel Stachuła
  • premiera: 28.04, g. 19
  • Teatr Wielki