Kultura w Poznaniu

Teatr

opublikowano:

Bard, który umarł za Rosję

W Krakowie po premierze spektaklu "Wysocki. Powrót do ZSRR" pisano, że Sieklucki stworzył w nim niepowtarzalny obraz człowieka płynącego pod prąd. Poznańska publiczność przyjrzy się bliżej postaci legendarnego barda - 1 lutego w Teatrze Polskim.

. - grafika artykułu
Fot. materiały Teatru Polskiego

Specjalnie dla poznańskiej publiczności artyści z krakowskiego Teatru Nowego zaprezentują dwukrotnie spektakl "Wysocki. Powrót do ZSRR". Za jego reżyserię odpowiada Piotr Sieklucki, który jest także autorem scenariusza i pojawi się na scenie w roli słynnego barda - Włodzimierza Wysockiego. Ale oprócz niego głos w sprawie zabierze także - wcielający się w postać ojca rosyjskiego artysty - Edward Linde-Lubaszenko.

Sztuka powstała na podstawie listów Wysockiego do jego przyjaciół, studium alkoholizmu, jakim jest książka Zdzisława Korczaka "Umierałem sto razy" oraz zapisków "Przerwany lot" Mariny Vlady. Jest opowieścią o człowieku-legendzie, ale też morfiniście i alkoholiku, którego zniewolił reżim. To także historia rosyjskiego życia kulturalnego i politycznego lat 60. i 70., które w spektaklu stają się metaforą obecnych totalitarnych zapędów Rosji. - Spektakl ma stanowić próbę zrewidowania stereotypu Rosji miażdżącej jednostkę, Rosji nieliczącej się z nikim i niczym - nakreślał swoją wizję tuż przed premierą w marcu 2014 r. Piotr Sieklucki.

Włodzimierz Wysocki, choć był także aktorem Teatru na Tagance i wystąpił w 28 rolach filmowych oraz 20 teatralnych, zaistniał głównie jako muzyk. Rzesze fanów pamiętają jego charakterystyczny zachrypnięty głos i znają na pamięć pieśni, dzięki którym nie bali się marzyć o lepszym świecie. Tych oczywiście, w oryginale, nie zabraknie w niedzielnym spektaklu. Siekluckiemu, który je wykona, towarzyszyć będzie na pianinie Paweł Harańczyk. - To będą mniej znane piosenki Wysockiego po rosyjsku, którymi oplatamy całą opowieść o fascynacji alkoholem i nieobecną Matką Rosją, o kacu, który przychodzi po przepiciu, i rozczarowaniu tym krajem, aż do właściwie upadku, aż do śmierci, bo nie ma wyjścia. Rosji nie można kochać takiej, jaka ona teraz jest. Można za nią umrzeć, zapijając się tylko. To uczynił Wysocki, oddając hołd wolności Matki Rosji - wyjaśniał w rozmowie z Gazetą Wyborczą, reżyser.

Monika Nawrocka-Leśnik

  • "Wysocki. Powrót do ZSRR" - spektakl gościnny Teatru Nowego w Krakowie
  • scenariusz i reżyseria: Piotr Sieklucki
  • Teatr Polski - Duża Scena
  • 1.02, g. 17 i 19.30
  • bilety: 40 zł i 30 zł