- Od początku wydawało mi się to (tłumaczenie Małego Księcia na poznańską gwarę) przedsięwzięciem karkołomnym, w końcu podjąłem próbę, ale najpierw postanowiłem przetestować fragment tłumaczenia na poznańskich uczniach i okazało się, że bardzo im się ten mój Książę Szaranek spodobał. Śmiechu gzubów było co niemiara - opowiada Juliusz Kubel*, poznański pisarz regionalny i autorytet w dziedzinie gwary.