Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

Polaku! Memento Instrumento

Komeda ponownie zabrzmiał w Poznaniu! 50. rocznica śmierci Krzysztofa Trzcińskiego zainspirowała wielu muzyków w całej Polsce do stworzenia własnych projektów inspirowanych jego twórczością. Jak na ich tle wypadł projekt Michała Jarosa?

. - grafika artykułu
fot. Tomasz Nowak

W roku Komedy nie mogło zabraknąć koncertu zorganizowanego przez Centrum Kultury Zamek. Muzykę autora Rosemary's Lullaby mogliśmy w tym roku wysłuchać już w różnych projektach w Poznaniu, chociażby w czasie Ery Jazzu czy podczas koncertów w klubie Blue Note.

"Komeda. Historie pisane dźwiękiem" - nazwa projektu Michała Jarosa trafnie oddała to, co zostało przedstawione w Sali Wielkiej CK Zamek. Niedługi koncert zgrabnie przedstawiał historię życia Komedy. Po pierwsze dzięki narracji wizualnej. Animacje Piotra Więckowskiego przedstawiające "wycinanki" z gazet, zdjęć i dokumentów, nowocześnie zanimowane i podkoloryzowane stanowiły niezwykle ciekawy kontrapunkt do muzyki, przybliżały nam postać Komedy, ukazywały go w najróżniejszych sytuacjach, czy to w czasie domowych, muzycznych imprez, czy na ślubnym kobiercu, w czasie koncertów, wakacji, podróży, w garniturze i w slipach. Historia życia Komedy została ukazana przez Więckowskiego w bardzo subtelnym stylu, nie przytłaczała muzyki, nie opierała się na taniej sensacji. Komeda - zwykły chłopak z Polski z niezwykłym talentem - zdawały się mówić wyświetlane podczas koncertu obrazy.

Po drugie dzięki muzyce. W swoim projekcie Michał Jaros wgłębił się w twórczość i biografię Komedy nie tyle z reporterską rzetelnością, ile z empatią muzyka, który w doświadczeniu innego artysty znalazł wiele wspólnych punktów. - Starałem się zrozumieć, co Komeda przeżywał, o czym myślał jako zwykły chłopak, również poza kontekstem swojego zawodowego życia - zapowiadał Jaros i zamiar ten udało mu się spełnić. Wybrane momenty z biografii Trzcińskiego przefiltrował przez własne doświadczenia, obudował swoją autorską muzyką i nowymi aranżacjami utworów Komedy. Muzyka w tym projekcie wybrzmiała z dużą dozą czułości, z początku przygaszona, delikatna, rozwijała się wraz z dalszymi wątkami przedstawianej historii. Gdyby projekt Jarosa opierał się wyłącznie na tej wizualno-instrumentalnej warstwie, wyszłabym z koncertu w stu procentach usatysfakcjonowana. Co prawda słychać było, że to pierwszy koncert muzyków z cyklu, że nie wszystko jest tu dograne, ale czuć było energię i radość ze wspólnego muzykowania. Zupełnie jednak nie pasowała mi do tej "Historii pisanej dźwiękiem" warstwa wokalna. Karolina Beimcik, której talent jest ceniony tak przez fanów jazzu, co world music, tego dnia nie była w pełni swoich możliwości wokalnych. Na intonacyjne poślizgnięcia można przymknąć ucho, jednak słuchając i obserwując występ muzyków, miałam nieodparte wrażenie, że wokalna warstwa została do tego projektu w sposób sztuczny doklejona. Bardzo prawdopodobne jednak, że to kwestia świeżości projektu, jego nieogrania.

Jaros wybrał do projektu świetnych instrumentalistów. Wyraziste, ekspresyjne brzmienie saksofonu Macieja Obary pięknie korespondowało z niezwykle delikatnym, nastrojowym, czułym brzmieniem trąbki Emila Miszka. Brzmienie dęciaków zdominowało koncert. Niedająca się podrobić melodyka Komedowska była chyba dość ważną inspiracją dla Jarosa. Piątka instrumentalistów (Maciej Obara - saksofon, Emil Miszk - trąbka, Michał Jaros - kontrabas, Krzysztof Dys - fortepian, Michał Miśkiewicz - perkusja) świetnie pogodzili to, co w jazzie nowatorskie z tym, co klasyczne. Skomplikowane struktury rytmiczno-harmoniczne łagodzone były przez słowiańskie z ducha melodie. Właśnie w tej "walce" eksperymentu z tradycją odnaleźć można było istotę muzyki Komedy. Kiedy na jednym ze zdjęć widać było planszę z napisem "Polaku! Memento Instrumento" od razu poczułam, że to świetne podsumowanie wydarzenia. Oto piątka instrumentalistów bawi się jazzem, czaruje, flirtuje z muzyką Komedy, przetwarza ją i wychodzi poza, tworzy coś zupełnie osobnego.

Aleksandra Kujawiak

  • Koncert z cyklu JazZamek: "Komeda. Historie pisane dźwiękiem"
  • CK Zamek
  • 14.09

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2019