Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

Poezja ze skutkiem natychmiastowym

Czym jest awangarda? Czy można tworzyć poezję, będąc synem poety? Jaką rolę w literaturze pełni dzięcioł? Odpowiedzi na te pytania, podczas wtorkowego spotkania, udzielił poeta i literaturoznawca - Jakub Kornhauser.

. - grafika artykułu
Jakub Kormhauser, fot. materiały prasowe

Utwory z "Niebezpiecznego paragrafu", "Niejasnych istnień" oraz "Drożdżowni" odczytane przez Karolinę Głąb, Marię Rybarczyk oraz Zbigniewa Grochala rozbrzmiały w ostatni wtorek na Scenie Nowej Teatru Nowego. Wiersze w interpretacji aktorów Teatru Nowego poprzedziły spotkanie z ich autorem, poetą Jakubem Kornhauserem.

Czy poezja Kornhausera jest awangardowa? Od tego pytania rozpoczął prowadzący spotkanie Michał Pabian, dramaturg Teatru Nowego. Jakub Kornhauser, działający aktywnie także jako akademik i badacz literatury awangardowej, nie określił jasno swojego stanowiska. - Samo zjawisko "awangardy" można opisywać dziś przez pryzmat ponad stuletniej, nomen omen, tradycji ruchów awangardowych, które zrodziły się z początkiem XX wieku - powiedział. Pytanie Pabiana Kornhauser skwitował, przywołując anegdotę ze spotkania z uczniami jednej ze szkół średnich. Uczeń technikum, które odwiedzał Kornhauser, miał wtedy podsumować twórczość poety jako awangardową. Dlaczego? - "Bo pan pisze o dzięciołach" - przywołał wypowiedź ucznia autor. - Rzeczywiście, gdyby wyznacznikiem awangardy w poezji było pisanie o ptakach, to mógłbym się nazwać twórcą awangardowym - podsumował Kornhauser. - Jestem zwolennikiem teorii, że to, co awangardowe, jest też bardzo mocno zakotwiczone w rzeczywistości - dodał.

Wątek humorystyczny ustąpił jednak szybko próbie opisania języka poetyckiego Kornhausera. Czy "Drożdżownię", najnowszy tomik autora, można zaklasyfikować jako poezję surrealistyczną? Czy dominuje w niej jednak realizm? Kornhauser wskazał, że w jego poezji sceny, w których panuje pewna nierealna, surrealistyczna atmosfera, przeplatają się i płynnie przechodzą w sceny zwyczajne, proste, realistyczne. - W "Drożdżowni" skupienie na detalu, drobiazgowych, niemal nierealnych opisach ustępuje co rusz zwyczajnym opisom scen - wskazał. - Jestem zwolennikiem twórczości, która wymyka się ścisłej kontroli szkiełka i oka - przyznał poeta, dając do zrozumienia, że próba klasyfikacji jego twórczości... nigdy się nie powiedzie.

Czy jest to twórczość poetycka? "Drożdżownię", na co zwracał uwagę jej autor w innych wywiadach, znaleźć można na bibliotecznych i księgarskich półkach zarówno w dziale "poezja" jak i "proza". Michał Pabian przypomniał, że "Drożdżownia" otrzymała Nagrodę im. Wisławy Szymborskiej jako tomik poetycki.

Podczas spotkania pojawiły się także pytania o wątki biograficzne. Jakub, syn poety Juliusza Kornhausera, nie uciekał od pytań dotyczących relacji z ojcem-poetą i jego stosunku do twórczości syna. - Mając za ścianą w mieszkaniu uznanego poetę, przez wiele lat wzbraniałem się przed pisaniem - wyznał. Nie licząc dziecięcego "debiutu" w wieku sześciu lat (jego owocem był wydany w jednym egzemplarzu tomik "Gwóźdź i śruba"), Kornhauser rozpoczął pisanie poezji na ostatnich latach studiów filologicznych. Ze skutkiem natychmiastowym. - Moje pierwsze próby poetyckie zostały od razu wydane w tomie "Niebezpieczny paragraf" - powiedział. - Moje wiersze rzadko poddawane są ingerencji redaktorskiej, nie licząc kosmetycznych poprawek - dodał.

Aleksandra Skowrońska

  • Czytnik: wieczór poetycki z Jakubem Kornhauserem
  • Teatr Nowy
  • 11.04