Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

Osokins plays Osokins

Jest na świecie jakaś garstka artystów, którzy są artystami totalnie egoistycznymi. Artyści ci stworzą osobną, autorską i wyjątkową sztukę, tylko jeśli mają coś ciekawego w sobie. Dla mnie takim artystą jest Georgijs Osokins, który przy pomocy dzieł kompozytorów wychodzi poza partytury, epoki i style. Po prostu gra siebie.

. - grafika artykułu
fot. materiały organizatorów

Ktoś zaraz pomyśli: a który artysta nie jest egoistyczny? I oczywiście jest to pytanie retoryczne, bo każdy artysta ma w sobie duże pokłady samouwielbienia. Ale w twórczości takich osób jak Osokins egoizm wchodzi na wyższy, szczególny poziom, który - gdyby nie ponadprzeciętna technika i jakaś zupełnie odrębna wrażliwość muzyczna - mógłby pianistę sprowadzić na manowce kiczu, a nawet dyletanctwa. Osokins szarżuje, Osokins przesadza, Osokins uprawia pianistyczną brawurę, Osokins wychodzi poza i Osokins niszczy, jednak jednocześnie buduje, tworzy, przekształca, rozwija i daje nam wszystkim nie Chopina i nie Bacha, ale całego siebie.

Przed koncertem łotewskiego pianisty w Auli Nova poznańskiej Akademii Muzycznej na scenę wszedł słynny krytyk operowy, recenzent płyty Osokins plays Chopin - Jonathan Sutherland. Pięknie wypowiadał się na temat współczesnej pianistyki, a także specyfiki pracy krytyka muzycznego. Wśród pianistów wymienił tylko dwóch, którzy budują coś zupełnie odrębnego i wkrótce będą twarzami nowej światowej pianistyki. Są to Jan Lisiecki oraz Gieorgijs Osokins właśnie. Jak stwierdził, ich gra wychodzi jakby wprost od kompozytorów. Po wysłuchaniu koncertu miałam zupełnie inne zdanie.

Interpretacje Osokinsa pewnie nie skradną serca zwolennikom wykonawstwa historycznego (historically informed performance), z pewnością Chopin nie grał tak swoich walców, a Bach (gdyby oczywiście miał do dyspozycji fortepian) nie w ten sposób rozplanowałby tempa w preludiach i fugach i nie grałby z tak nonszalancką manierą. Mnie jednak jako krytyczkę muzyczną męczą badania i niekończące się dyskusje na temat tego, jak powinna brzmieć muzyka dawna dziś i czy aby współczesne fortepiany nie są zbyt głośne, a pauzy zbyt ciche. Oczywiście ironizuję, jednak w dyskusjach takich zatraca się według mnie istota sztuki i emocje z nią związane. Gra Osokinsa daje nadzieję na to, że siła muzyki jest ponad wszelkie dyskusje. Bo czy po wysłuchaniu jego Scarlattiego ktoś zastanawiał się nad sensem używania prawego pedału w muzyce baroku? Wydaje się, że słuchacze byli zbyt pochłonięci żarliwą emocjonalnością tego pianisty, doskonałą techniką, pięknym prowadzeniem głosów. Cóż z tego, że romantycznym z ducha? Osokins w tym sensie właśnie jest egoistyczny, że korzysta z utworów kompozytorów, by wyrazić coś ponad to, co zawarte w partyturze. Jego interpretacje są o tyle wspaniałe, że każdy muzyk i każdy krytyk wie, że łotewski pianista doskonale zna muzyczne idiomy, style i techniki. Mając tę wiedzę, może zburzyć kanony i postawić na ich fundamentach coś swojego. A publiczność, jak pokazał wczorajszy koncert, przyjmie to z otwartymi ramionami.

Pierwsza część recitalu z utworami barokowymi, a także mistyczną, fantazyjną muzyką Skriabina był dla mnie niecodziennym przeżyciem. Słyszałam polifonię, kanony i późniejsze ekstatyczne motywy skriabinowskie, jednak gra Osokinsa łączyła te różniące się od siebie dzieła charyzmą samego pianisty, jego nonszalancją, interpretacją nieograniczaną partyturą, a jedynie z niej wychodzącą. Późniejszy Chopin brzmiał podobnie. Krótkie przerwy między kolejnymi utworami sprawiały, że cały koncert mógł być odebrany jako jedno osobliwe dzieło, w którym przeplatały się znane motywy zagrane jednak zupełnie inaczej, zupełnie nie tak, jak jesteśmy przyzwyczajeni.

Niezwykłe było obserwowanie tego 23-letniego artysty, który przecież jest dopiero na początku kariery. Co jeszcze zbuduje? Jakie inne dzieła kompozytorów weźmie na pulpit, by przefiltrować nuty przez własną, arcyciekawą osobowość? Nasłuchujmy.

Aleksandra Kujawiak

  • recital fortepianowy Osokins plays Chopin
  • 6.10
  • Aula Nova

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2018