Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

Muzyczne eksperymenty na wakacje

Poezja zapleciona w porywy saksofonu, lider Pogodno w yassowym sosie, Nietzsche śpiewany po japońsku - katalog firmy For-Tune wzbogacił się o parę niezwykle ciekawych tytułów. Może warto sięgnąć do nich właśnie teraz?

. - grafika artykułu
Nowości od For-Tune Records

Odpowiednia muzyka na wakacje nie musi być lekka, łatwa i banalna. Równie dobrze można ten właśnie letni czas wykorzystać na nadrobienie zaległości w słuchaniu nowości z kręgu jazzu i okolic, na przykład tych, które proponuje prestiżowa oficyna For-Tune.

Pogodny Graal

Niemal dwie dekady temu po raz pierwszy pojawił się w Poznaniu (a potem wracał tu niejednokrotnie) zespół Graal. Zespół, prowadzony przez trębacza Antoniego Ziuta Gralaka, miał wówczas w składzie grającego na skrzypcach (!) Stanisława Soykę. Równo dekadę temu grupa zagrała na Zamkowym Dziedzińcu wybitny koncert zwiastujący wspaniałą, i ostatnią jak dotąd, płytę "Live in Bohema" - i od tego czasu nie było jej w stolicy Wielkopolski.

Póki co wśród najbliższych koncertowych zapowiedzi nie znalazłem wizyty Gralaka z kolegami w Poznaniu. Możemy jednak ucieszyć się nową płytą zespołu, który przedstawia odświeżony skład - i takąż odświeżoną muzykę.

Dziś kompania Ziuta Gralaka jest aż dziesięcioosobowa, a pośród "starych znajomych" (Arek Skolik, Locko Richter Aleksander Korecki, Bronisław Duży), którzy grali w poprzednich składach grupy, są też młodsi o pokolenie artyści, m.in. Marek Pospieszalski i Ola Rzepka. Najważniejszą zmianą czy nowością w brzmieniu zespołu jest warstwa wokalna. W jednej z głównych ról występuje tu bowiem Jacek "Budyń" Szymkiewicz, znany choćby z zespołu Pogodno. Oczywiście, dzięki temu zabiegowi całkiem odmienny staje się przekaz grupy. Śpiew (czy melodeklamacje) Budynia siłą rzeczy skupiają uwagę słuchacza, a fascynująco dialogujący instrumentaliści w wielu momentach pełnią rolę wielobarwnego tła. Twierdziłbym przy tym, że to jednak w warstwie instrumentalnej dzieją się najciekawsze rzeczy i na pewno nie warto ich przegapić. A muzyka to naprawdę fascynująca - z jednej strony przywołująca gdzieś ducha jazzowych big bandów, z drugiej w oczywisty sposób inspirowana nurtem free czy harmolodyką spod znaku Ornette'a Colemana, z trzeciej: może wręcz popularnymi orkiestrami... To taka nieco rozchwiana avant jazzowa formuła: sprawia wrażenie bezpretensjonalnej zabawy, ale jednocześnie nabiera wymiarów specyficznego rytuału. Partie komponowane, grane często unisono przez wiele instrumentów, błyskawicznie przekształcają się w elementy kolektywnej, swobodnej improwizacji. Pięknie przeplatają się tu porządek z chaosem, a co najważniejsze: oba napędzają się wzajemnie.

Poetycki Pierończyk

Co ciekawe, wokalną formułę przedstawia na swej najnowszej płycie również Adam Pierończyk. W nagraniu znakomitego saksofonisty nie ma jednak miejsca na żaden cudzysłów, na element żartu, tak obecny w muzyce Graala. Pierończyk przedstawia międzynarodowy kwintet, którego wyrazistym punktem jest Anthony Joseph - deklamujący (melodeklamujący) swoje poezje w rytm muzyki progresywnie brzmiącego zespołu. Mądrze rozłożone akcenty, nienaganne brzmienie grupy sprawiają, że będzie to interesujący krążek dla wszystkich poszukujących nowych barw, dla wielbicieli słowa w jazzie, ale i tych, dla których głos Josepha będzie po prostu kolejnym "instrumentem" w kompozycyjnym pejzażu Pierończyka.

Żarliwy Gayle

Ważny poznański wątek powraca na płycie tria Charlesa Gayle'a. Krążek "Christ Everlasting" został bowiem zarejestrowany w poznańskim klubie Dragon, a czułym i czujnym partnerem lidera jest znany również świetnie w naszym mieście kontrabasista Ksawery Wójciński. Jak sugeruje sam tytuł, płyta jest żarliwym wyznaniem wiary, ale i bezkompromisowym zawierzeniem w siłę muzyki. Gayle to ważny amerykański twórca z kręgu free, zawsze świadomie wybierający dla siebie miejsce z dala od głównego nurtu, zaszczytów i splendorów. Uważnie budujący swą muzyczną osobowość i odrębność, nie boi się, i nie wstydzi, sięgać do twórczości tych klasyków jazzu, którzy obdarzeni byli również wielką charyzmą. Obok własnych utworów gra więc kompozycje Alberta Aylera, Johna Coltrane'a czy Theloniousa Monka. A jakość tego nagrania wzmacnia udział w nim, obok Gayle'a i Wójcińskiego, również świetnego perkusisty Klausa Kugela.

Cherry i Quantum

Do formuły grania w trio odwołują się też dwie inne spośród nowych płyt For-Tune: krążek Ed Cherry Special Trio oraz Quantum Trio. Pierwszy ze wspomnianych robi wspaniałe wrażenie. To jedna z najbardziej ciepłych, przyjaznych płyt w całym zestawie. Cherry, wybitny amerykański gitarzysta, wsławiony współpracą z wieloma wielkimi jazzmanami, przedstawia tu owoc koncertowej kooperacji z polską sekcją rytmiczną: Kowalewski - Skolik. Efekt znakomity. Szlachetne, pełne klasy, wysmakowane frazy gitarzysty znajdują godne oparcie w graniu polskiego duetu. Piękna, kolorowa, pastelowa, choć wyrazista, muzyka.

Dla odmiany Quantum Trio, tworzone przez dwóch polskich muzyków i urodzonego w Chile perkusistę o międzynarodowych doświadczeniach, proponuje muzykę w pełni autorską. Muzykę starannie przemyślaną i zagraną. Pełną finezji i delikatności, taką, w której subtelne światłocienie są równie istotne co wyraziste kontury. Artyści potrafią (i lubią) czarować klimatem, choć raz po raz przyspieszają też tempo, a wtedy okazuje się są równie precyzyjni i równie pociągający w dynamicznych frazach. Zdecydowanie wolą jednak niespieszne tempa, co powinno przypaść do gustu zarówno jazzowym ortodoksom, jak i bardziej przypadkowym słuchaczom.

Po japońsku

Dla wielbicieli muzyki odwołującej się do szeroko rozumianych wątków etnicznych czy tradycyjnych, świetną płytę przygotował Michał Górczyński. Po wydanej rok temu, przez poznańskie Multikulti, płycie będącej wyrazem fascynacji współczesną kulturą żydowską, teraz artysta przyznaje się do zachwytu Krajem Kwitnącej Wiśni. Jak sam przyznaje, zainspirowała go tyleż japońska kultura, co i sama melodia tego pięknego języka, a artystyczne wnioski, jakie wyciąga z tej fascynacji, są godne wielkiej uwagi.

Lider, kompozytor, klarnecista, grający też na innych instrumentach, do współpracy zaprosił m.in. wokalistkę Mayę R., śpiewającą tu zarówno japońskie poezje, jak i... teksty Fryderyka Nietzschego tłumaczone na japoński! Gitarowe komentarze dodał ceniony artysta Kazuhisa Uchihashi. Brzmienia całości dopełnili Dagna Sadkowska na skrzypcach i Michał Pałosz na wiolonczeli (to oni tworzą wraz z liderem trio Malerai). Oto więc eksperyment z pogranicza muzyki współczesnej i etnicznego zachwytu. Bardzo niebanalny! Godny uwagi.

Ad libitum...

Odnajdziemy wreszcie wśród nowości z For-Tune dwa znakomite albumy z muzyką z kręgu awangardy improwizowanej / muzyki współczesnej. Pierwszą nagrał zespół P.U.R. Collective, drugą - Trevor Watts (też koncertował swego czasu w Poznaniu). Oba zrealizowane zostały we współpracy z festiwalem Ad Libitum.

Niewątpliwie, jest to twórczość wymagająca od słuchacza otwartości na brzmienia nieoczywiste i (najlepiej) doświadczenia w kontaktach z trudniejszą muzyką. Ale też w zamian oferuje prawdziwy bukiet emocji i odkryć. Rozkwitające układy swobodnych improwizacji są niewykalkulowaną propozycją, są wyrazem autentycznej ekspresji, nie zafałszowanego dialogu między artystami. Tak jest w fascynującym nagraniu P.U.R. Collective. W składzie zespołu odnajdziemy Krzysztofa Knittla, obsługującego elektroniczne instrumentarium. To jeden z klasyków polskiej współczesnej awangardy, muzyki eksperymentalnej, ceniony kompozytor, a także członek kolektywów artystycznych (np. Go Go Beuys Band, Pociąg Towarowy, Kawalerowie Błotni). W kwintecie wspólnie m.in. z Yuriem Yaremchukiem (saksofon) i Tomaszem Chołoniewskim (perkusja) kreuje ponadstylistyczną (czy pozastylistyczną) muzykę z krainy improwizacji, będącą również dla słuchaczy szczególną przygodą. Istotnym manifestem twórców jest też nazwa kolektywu - P.U.R. to bowiem kraje, z których pochodzą twórcy: Polska, Ukraina, Rosja.

Skromniejszą formalnie muzykę przedstawia Trevor Watts, któremu w saksofonowych peregrynacjach towarzyszy tylko pianista Veryan Weston. To twórczość również z kręgu awangardy, choć mocno podszyta liryzmem, refleksją, może nawet melancholią. Dwaj doświadczeni artyści wspólnie zapętlają się w zawiłych improwizowanych porywach, by nagle zwolnić tempo i sprawić, że ich w ich twórczości odnajdziemy jakieś refleksy minimalu, muzycznej kontemplacji. Za chwilę jednak zatrącają się znów w chropowatych, pełnych pasji saksofonowo - fortepianowych porywach...

Inna poezja

Odnajdziemy wreszcie wśród nowości ciekawą płytę "Sofia De Magico", w związku z którą powracają też poznańskie skojarzenia. Słyszymy tu bowiem polskie wersje piosenek z repertuaru niezapomnianego zespołu Tiger Lillies, który przed kilkunastoma laty zagrał w Poznaniu głośny koncert, a także wydał w naszym mieście dwie płyty. Tym razem - utrzymane nieco w konwencji piosenki aktorskiej - utwory z jego repertuaru zaśpiewały znane aktorki Katarzyna Zielińska i Joanna Fraszyńska oraz Tomasz Steciuk i Mariusz Drężek.

Tomasz Janas

  • Graal - "Czarne 13"
  • Adam Pierończyk with Anthony Joseph - "Migratory Poets"
  • Charles Gayle Trio - "Christ Everlasting"
  • Ed Cherry Special Trio - "Szósta po południu"
  • Quantum Trio - "Gravity"
  • Malerai Uchihashi Maya R - "Utsuroi"
  • Trevor Watts Veryan Weston "At Ad Libitum"
  • P.U.R. Collective - "Nichi Nichi Kore Konnichi"
  • Zielińska Fraszyńska Steciuk Drężek - "Sofia De Magico"
  • Wydawnictwo For-Tune Records