Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

GRANDA. Ustalić tożsamość

Rozczłonkowane ciała na zdjęciach i w formalinie, ludzkie kości. Ale też zagadka rodem z Teatru Sensacji Kobra. W niedzielę zakończył się pierwszy Poznański Festiwal Kryminału Granda. 

. - grafika artykułu
Kryminalna wystawa. Fot. Tomasz Nowak

Organizatorzy festiwalu Granda, podsumowując jego pierwszą edycję zapowiedzieli, że na pewno spotkamy się za rok. Jak się okazało - poznaniacy są rz eczywiście amatorami kryminałów. Na spotkania z autorami powieści do dawnego gmachu dworca PKP przyszły tłumy zainteresowanych, a na wystawę Katedry i Zakładu Medyny Sądowej UM nie udało się wejść wszystkim chętnym.

Prawdziwy przypadek

Wystawa zatytułowana "Interdyscyplinarna identyfikacja człowieka w aspekcie medyczno-sądowym" to kompleksowe spojrzenie przedstawicieli różnych dziedzin nauki oraz praktyków na tak wieloaspektowe zagadnienie jakim jest ustalenie tożsamości denata. O konkretnych przypadkach, m.in. poćwiartowanego poznaniaka, którego fragmenty ciała ukryte zostały na dwóch końca miasta czy gońca bankowego, który zamurowany został w ścianie - opowiedzieli uczestnikom wydarzenia pracownicy Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej UM, Marzena Łabęcka - specjalista z zakresu medycyny sądowej oraz Dorota Lorkiewicz-Muszyńska - antropolog sądowy.

Zwiedzanie wystawy połączone z wykładem podzielono na trzy części.  Na początku - w części połączonej z pokazami zdjęć, uczestnicy zobaczyli dokumentację wykonaną na miejscu odkrycia zwłok. I podczas ich prezentacji poznali metody ustalania tożsamości denata oraz okoliczności w jakich zginął. Ale oprócz zdjęć - pomocne w wyjaśnieniach okazały się również słoje z zachowanymi fragmentami ciała. Wśród obiektów - prezentowanych za policyjna taśmą, były m.in. odcięte genitalia jednego z poznańskich więźniów; ręka niemowlaka, którą pogryzły ptaki czy części ciała po postrzałach. Eksponaty te, jak zostało zaznaczone, są obecnie bardzo cenne - bo oczywiście nie codziennie można je zobaczyć, ale także ze względu na zmianę przepisów pozwalających na przekazanie ciała dla celów naukowych.

W kolejnej części spotkania omówione zostały natomiast metody identyfikacji zwłok przez analizę genetyczną śladów, takich jak m.in. krew, nasienie czy włosy albo identyfikację genetyczną szczątków, która ma na celu ustalenie tożsamości niezidentyfikowanych osób na podstawie badania fragmentów kośćca, tkanek miękkich albo zębów. Ale pracownik Hemogenetyki przyznał, że nawet tego typu badania  nie dają zawsze pewnej odpowiedzi, w związku z czym kolejno ciałem bądź też jego szczątkami zajmuje się antropolog sądowy.

O jego pracy opowiedziała Dorota Lorkiewicz-Muszyńska, która prowadzi m.in. badania na zlecenia organów procesowych czy organów ścigania i do tej pory wydała około 1800 opinii z zakresu identyfikacji człowieka. Specjalistka z niezwykłą charyzmą wyjaśniła na czym polega identyfikacja zwłok na podstawie monitoringu wizyjnego. I przy wcześniej przygotowanych plakatach czy też gablotach z ludzkimi kośćmi, wprowadziła zgromadzonych w świat nowoczesnej techniki identyfikacji osobniczej: aproksymacji twarzy czy superprojekcji, z wykorzystaniem obrazowania - tomografii komputerowej, rezonansu magnetycznego albo technik 2D i 3D. 

Kryminał na wesoło

Ustaleniem tożsamości - ale nie denata tylko złodzieja rękopisu najnowszej powieści niejakiego Alana Starskiego, zajęli się natomiast bohaterowie spektaklu "Po sezonie" Teatru Castingowego mplusm, który był ostatnim punktem tegorocznej odsłony festiwalu.

Potężna dawka humoru, jaką zafundowali widzom twórcy, zamaskowała wiele niedoskonałości spektaklu. "Po sezonie" to historia recepcjonistki Basi, która pracuje w podrzędnym hotelu i kilkorga zamieszkujących go po sezonie gości: porucznika Hybił i jego mało rozgarniętej żony Joli, Klotyldy - bibliotekarki i kobiety z misją, jej amanta Artura, który jest literaturoznawcą oraz wspomnianego Starskiego, autora bestsellerów.

Spektakl - jak zaznaczają twórcy, nawiązuje do tradycji Teatru Sensacji Kobra, cyklu sztuk emitowanych w telewizji od 1956 roku przez blisko 40 lat. W ich formułę wpisana była nie tylko sensacyjna zagadka, ale także spora dawka dowcipu i zaskakujące zakończenie. W spektaklu teatru mplusm akcent pada na farsę i karykaturę, które potęguje muzyka - m.in. hit "Mydełko Fa", który w zamierzeniu miał być parodią straganowych szlagierów oraz biało-czarna scenografia stanowiąca idealne tło dla barwnych postaci.

Monika Nawrocka-Leśnik

  • "Interdyscyplinarna identyfikacja człowieka w aspekcie medyczno-sądowym" - wystawa Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego oraz "Po sezonie" - spektakl Teatru Castingowego mplusm
  • 11.10
  • hala główna dawnego dworca PKP