Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

Bajki dla wszystkich

Śpiewający kran, koń w roli nauczyciela matematyki, gryzący - w sensie dosłownym - sweter, żyrafa z dwóją z WF-u, chłopiec, który pisał nosem, dziewczynka z zapasową głową... Czegóż to i kogóż to nie znajdziemy na kartach Bajek Miloša Macourka, które właśnie ukazały się nakładem Wydawnictwa Naukowego UAM, a których lekturę już na wstępie polecam wszystkim - małym i dużym - wielbicielom dobrej literatury.

. - grafika artykułu
Bajki, Miloš Macourek, fot. Wydawnictwo Naukowe UAM

Miloš Macourek to dla współczesnej czeskiej kultury postać wielce zasłużona. Poeta, pisarz, dramaturg, scenarzysta, wieloletni współpracownik wielu znakomitych czeskich filmowców. To jego filmy, mające do dziś status kultowych, oglądali z zapartym tchem także polscy widzowie. Wśród nich były niezapomniane seriale: Arabela i Latający Czestmir, ale także intrygujące fabuły, takie jak Jest pan wdową czy Jak utopić doktora Mraczka, czyli koniec wodników w Czechach.

Zapowiedź tego ostatniego filmu, emitowanego niedawno o całkiem "dorosłej" porze (po 21.00) w TVP Kultura, wprawiła mnie w niemałą konsternację. A zaczynała się mnie więcej tak: "Rodzinie praskich wodników grozi zagłada. Ich położony nad brzegiem Wełtawy dom ma zostać wyburzony". Film okazał się wspaniały, a powyższa, zredagowana z pełną powagą zapowiedź dobrze oddaje ducha twórczości Macourka. Jego Bajki wypełnia bowiem fantazja, gra słowna, ironiczny sposób widzenia rzeczywistości i purnonsens. Ich lektura natomiast nie tylko bawi, ale skłania do zadumy i uczy życia.

Macourek nawiązuje tu do wielkiej tradycji bajki jako gatunku, pisanej także, a może przede wszystkim, z myślą o dorosłym czytelniku. Zaskakują puenty wielu utworów. Mamy bowiem klasyczne morały, ale mamy też zupełnie zwyczajne zamknięcia akcji. Takim zamknięciem jest na przykład wyznanie rodziców żyrafy z dwóją z WF-u, w którym przyznają się do podobnie złych stopni z tego przedmiotu i w ten sposób pocieszają córkę.

Ta zwyczajność samych opowiastek (podkreślona jeszcze w mojej opinii zapisem tekstu i opracowaniem graficznym) oraz sposób, w jaki Macourek  nadaje swoim niezwykłym bohaterom typowe ludzkie cechy, są niesłychanie atrakcyjne. Niemała w tym zasługa świetnego zespołu translatorskiego. Efektem jego pracy jest uroczy, bezpretensjonalny, nieskazitelny w sensie językowym, a zarazem łatwy w odbiorze przekład. Podobnie urocze są ilustracje Joanny Gruszewskiej, choć przyznam, że jej opracowanie graficzne pozostawiło we mnie mały niedosyt. Bardzo cenny jest również kończący książkę artykuł Jana Pešiny poświęcony autorowi.

Gdy mówiłam znajomym, że czytam tę książkę, niektórzy z nich mówili, że Bajki są chwilami przerażające i nie nadają się dla dzieci. Odpowiadam im stanowczo: ani Andersen, ani bracia Grimm, ani inni rodzimi i zagraniczni klasycy gatunku nie pisali kiczowatych lukrowanych historyjek. A jednak do dziś święcą triumfy. Dlaczego więc to samo nie miałoby spotkać bajek Macourka, z ich wdziękiem i trafnością?

Katarzyna Kamińska

  • Bajki - Miloš Macourek
  • Wydawnictwo Naukowe UAM

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2018