Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

ALE KINO! O tych, którzy podjęli ryzyko dorastania

O świecie, w którym wszystko się rozpada, o dorastaniu w rodzinie z problemami, o pierwszych dorosłych wyborach... Filmy na Ale Kino! nie boją się mówić o sprawach trudnych, najtrudniejszych.

"Broken", reż. Rufus Norris, fot. mat. prasowe - grafika artykułu
"Broken", reż. Rufus Norris, fot. mat. prasowe

Gdy granica się rozpływa    

Jedenastoletnia Skunk (znakomity debiut Eloise Laurence), mieszka z bratem, tatą Archiem (Tim Roth) i opiekunką Kasią (Zana Marjanovic) na przedmieściach Londynu. Czeka na rozpoczęcie nowej szkoły, pierwszy raz spotyka się z chłopakiem. Jest chora na cukrzycę, ale nie przeszkadza jej to w buszowaniu między wrakami starych samochodów i optymistycznym spoglądaniu na życie. Pierwsze pęknięcie pojawia się kiedy obserwuje jak jej kolega, niezrównoważony emocjonalne, ale nieszkodliwy Rick (Robert Emms) zostaje brutalnie pobity przez wspólnego sąsiada Pana Oswalda (Rory Kinnear) i oskarżony o gwałt na jego córce.  

"Broken" to historia dorastania w świecie, w którym wszystko się rozpada: związki, sąsiedzka solidarność, niewinność i zaufanie. Granica między dobrem i złem się rozpływa. Reżyser Rufus Norris sięga do tradycji zaangażowanego społecznie kina brytyjskiego Alana Clarke'a czy Kena Loacha. W "Broken" ogniskuje swoją uwagę na kameralnym, zamieszkałym przez przedstawicieli białej klasy średniej sąsiedztwie, w którym narastają kolejne patologie. Ogranicza ilość ról i scenerię, wykorzystując doświadczenia zdobyte w teatrze (Norris zdobył do tej pory uznanie jako reżyser teatralny - "Broken" jest jego debiutanckim filmem pełnometrażowym). Zamglone, miejscami zadrapane zdjęcia oddają działanie brytyjskiego klimatu, sprawiają wrażenie, jakby pochodziły ze snu o przeszłości.

Laurence i Roth stworzyli przekonujący duet. Więź, która ich łączy jest silna i opiera się kryzysom. Norris umiejętnie balansuje między komedią  i tragedią, choć skondensowanie tak wielu dramatów w tak małej społeczności sprawiło, że zaczęłam wątpić w wiarygodność przedstawionej sytuacji. Czy słusznie? Warto przekonać się samemu:  film w drugiej połowie stycznia ma wejść na ekrany polskich kin.

Aleksandra Glinka

  • "Broken"
  • reż. Rufus Norris
  • Wielka Brytania 2012
  • od 16 lat

Kompania Orheimów

Dla zafascynowanego norweskim ruchem oporu z czasów II wojny światowej Terje rodzina jest jak kompania wojskowa, w której najważniejsza jest jedność. Zanudza swojego syna opowieściami na temat bohaterskich wyczynów oddziału, który stawił czoło niemieckiemu agresorowi. Terje dokłada wszelkich starań, by wszyscy członkowi rodziny przeszli górskim szlakiem przetartym przez bojówki partyzanckie. Nie bierze jednak po uwagę, że na przeszkodzie ku zjednoczeniu rodziny stoi jego nałóg. Główny bohater  - dorastający Jerle - nie może sobie poradzić z chorobą ojca, który z każdym kolejnym kieliszkiem staje się coraz bardziej agresywny. Chłopiec nigdy nie wie, co zastanie po powrocie ze szkoły. Ogromne przywiązanie do rodzica zakłóca narastający w nim bunt i żal. Jerle znajduje ukojenie w muzyce, po szkole błąka się po sklepach z winylami albo zamyka się w pokoju, słuchając ulubionych płyt. Punktem zwrotnym w jego życiu staje się moment, gdy poznaje kolegę z równoległej klasy, który wprowadza go w ideologię socjalistyczną. W Jerle budzi się świadomość polityczna i poczucie, że jego życie nagle nabrało sensu.

Drugi film w reżyserskiej karierze Arilda Andresena został oparty na motywach powieści Tove'a Renberga. Książka zawiera wątki autobiograficzne. Autor opowiada o swoim dzieciństwie i dorastaniu w domu z problemem alkoholowym.

Norwegia to kraj, w którym aż 10% dzieci wychowuje się w rodzinach dotkniętych alkoholizmem. Film Andresena to nie tylko doskonałe studium psychologiczne oraz portret codzienności skarykaturyzowanej przez alkohol, ale również przestroga zarówno dla młodych, jak i dorosłych widzów.

Karolina Gumienna

  • "Rodzina Orheimów"
  • reż. Arild Andersen
  • Norwegia
  • od 14 lat
  • powtórka projekcji: 4.12 (wtorek), g. 19.30, Multikino Stary Browar

Rachunek prawdopodobieństwa według dziewięciolatki

Holendersko-belgijskie "Podejmując ryzyko", to zabawna, a jednocześnie poruszająca opowieść o miłości, tęsknocie i strachu o życie najbliższych nam osób. Kiek, 9-latka bardzo kochająca swoich rodziców, na swój sposób próbuje radzić sobie z poczuciem strachu jakie wzbudza w niej wyjazd ojca - lekarza na misji w Afganistanie. Oswaja się z zagrożeniem, starając się zaklinać rzeczywistość. Kiedy dorośli tłumaczą jej, jak niskie jest prawdopodobieństwo, że jej ojcu przytrafi się coś złego, wpada na nieprzeciętny pomysł. Postanawia stać się posiadaczką martwej myszy i psa. Wszak to niemożliwe, być dzieckiem, które ma i nieżywą mysz, i zdechłego psa, i martwego ojca.
Nicole van Kilsdonk, dotąd scenarzystka seriali telewizyjnych, reżyserka filmów reklamowych i absolwentka Akademii Filmowej w Amsterdamie, tym razem zdecydowała się na pełnometrażowy film. I moim zdaniem to słuszna decyzja, bo jej obraz posiada znamiona nieczęsto obserwowane we współczesnym kinie. Chodzi mianowicie o rzadką umiejętność opowiadania o rzeczach wielkich za pomocą rzeczy małych. Przesympatyczna Kiek i jej dziecięca wyobraźnia wprowadzają widza w pozornie błahy, zwyczajny świat. Tym co go wyróżnia jest jednak siła wzajemnej bliskości kilku ludzi, pozwalająca im stawiać czoła najgroźniejszym demonom.

Anna Solak

  • "Podejmując ryzyko"
  • reż. Nicole van Kilsdonk
  • Holandia/Belgia 2011
  • od 7 lat
  • powtórka projekcji: 7.12. (piątek), g. 9.30, Multikino 51