Kultura w Poznaniu

Opinie

Wrażliwość na wrażliwość

Trzech facetów na scenie z wrażliwością jakąś dawną, niespieszną, z uszami i oczami wyostrzonymi na niuanse. W końcu byłem na planecie niuansów, wąchania, dotykania, patrzenia - śpiewał Konrad Imiela podczas swojego recitalu. A towarzyszyli mu Piotr Dziubek i Adam Skrzypek. I było to trio pełne, w którym dźwięki i słowa tworzyły jedną, przejmującą opowieść.

Czytaj artykuł
ENEA SPRING BREAK. Konwencjonalne piosenki i dzikie tańce

Przez trzy kwietniowe dni cały Poznań żyje muzyką - jak co roku Spring Break opanował kilkanaście klubów muzycznych w mieście. Pod względem artystycznym pierwszy dzień tegorocznego festiwalu prezentował się niezwykle ciekawie. Czyje występy były najjaśniejszym punktem czwartku?

Czytaj artykuł
Przesyt koziołkami

Zapoznanie dzieci z tradycjami różnych regionów Polski, pokazanie im tańców, muzyki i zwyczajów - dobry pomysł na spektakl, jednak skłonność do ukazania ludowości w pstrokatych kolorach sprawia, że wiele z takich pomysłów rozłazi się w przesycie środków. Niestety spektaklowi Koziołek Matołek i zagadka ratuszowej wieży nie udało się tego uniknąć.

Czytaj artykuł
Spotkanie przyjaciół

Zagłada zdecydowaną większość zabrała, garstkę ocalonych rozrzuciła po świecie, na wiele lat stracili ze sobą kontakt. Symbolicznie wracają do Poznania  i spotykają się ponownie w książce "Chawerim. Poznańscy Żydzi" Zbigniewa Pakuły.

Czytaj artykuł
PROSTO Z EKRANU. Miłość nie istnieje

Wybierając premierę do zrecenzowania w tym tygodniu, z początku nastawiałem się na nową komiksową produkcję, ale koledzy krytycy, którzy ubiegli mnie w kinie, jednoznacznie odradzili odświeżoną historię o czerwonoskórym stworze z piekła rodem - miałem co do niej spore oczekiwania, nie chciałem więc na łamach Kulturapoznan.pl wiadrami wylewać swoich żali. Poszedłem więc ryzykownie na "After" - romans, co do którego nie miałem absolutnie żadnych oczekiwań.

Czytaj artykuł
Kulturą bym tego nie nazwała

"Kulturą bym tego nie nazwała" - słowa te miała wypowiedzieć jedna z uczestniczek po koncercie zespołu Zgniłość, o czym żartobliwie wspomnieli muzycy podczas niedzielnego występu w Domu Tramwajarza. Choć artyści co rusz przytaczali treść tego zdania, trudno zgodzić się z jego prawdziwością po tak udanym koncercie.

Czytaj artykuł
Żart i powaga eksperymentu

Podtytuł niedzielnego koncertu w ramach Ery Jazzu, Scandinavian Touch of Jazz, mógł przywodzić na myśl wiele skojarzeń: czystość i ostrość północnych krajobrazów, ich chłód i ciszę, wolność natury. Słuchacz, który spodziewał się inspiracji wielkimi, neoromantycznymi kompozytorami: Edvardem Griegiem czy Jeanem Sibeliusem, pomyślał pewnie o tropach folklorystycznych, szerokim oddechu muzycznej frazy i o ciemnej melancholii. Słuchacz, który muzykę północy rozumie znacznie szerzej, oczekiwał ściszonego, konfesyjnego tonu i nastroju medytacji spod znaku Arvo Pärta.

Czytaj artykuł
Spadkobiercy Komedy

Drugi dzień Ery Jazzu upłynął pod znakiem Komedy. Duch kompozytora i pianisty patronował młodym poznańskim muzykom, natchnął austriacki radio.string.quartet i nadał całości koncertu wyjątkowy ton: nowoczesny i nostalgiczny, modern i retro.

Czytaj artykuł
"Być albo nie być bla bla bla"

O czym jest tekst Shakespeare'a czytany oczami dzieci? "Hamlet to w wielkim skrócie historia Hamleta, Ofelii, brata Ofelii, ich mamy i taty" - brzmiały słowa wypowiadane przez młodych aktorów podczas premiery nowej produkcji Teatru Polskiego.

Czytaj artykuł
Arena niewypowiedzianych słów

Janusz Orlik, absolwent warszawskiej szkoły baletowej i dwukrotny stypendysta Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, powraca do Art Stations ze spektaklem Mute, opowiadającym o świecie, w którym "nie chcemy widzieć i boimy się patrzeć".

Czytaj artykuł
Zwyczajny, ale niezwykły

Z czego Marek Edelman był dumny? Z odwrócenia krwioobiegu. Bo na wojnie, jak twierdził, człowiek robi to, co musi. Legendarnego przywódcę powstania w getcie warszawskim i kardiologa wspominały w piątek w Teatrze Ósmego Dnia jego dwie wieloletnie współpracowniczki: Paula Sawicka oraz Barbara Mechowska-Kleyff.

Czytaj artykuł
Ze szkicownikiem w kieszeni i głową w chmurach

Jedną z bardziej pozytywnych stron portali społecznościowych jest to, że idąc tropem "kliknięć" znajomych można natrafić na ludzi, rzeczy, wydarzenia naprawdę warte uwagi. Zdarza się wtedy, że przelotne rzucenie okiem na pracę, która wyszła spod ręki nieznajomej lub nieznajomego, stanie się przyczynkiem do tego, żeby chcieć dowiedzieć się o autorze więcej. Tak było w przypadku mojego zetknięcia się z Pawłem Sroczykiem i jego twórczością, którą z inicjatywy Martyny Maksimiuk i innych bliskich artyście osób oglądać można w barze Miasto przy ul. Szewskiej 20.

Czytaj artykuł
666 dzień protestu

- Oj, matki-Polki, nie tego od was chcemy, nie tego od was oczekujemy i nie za to wam płacimy - mówi potępiając protestujące matki osób niepełnosprawnych jeden z aktorów w spektaklu Rewolucja, której nie było. Jako głos reprezentuje tylko polską władzę obojętną na los osób niepełnosprawnych i ich rodzin czy również samych Polaków?

Czytaj artykuł
Jestem szczęśliwa, jeśli poczuliście smutek

Podczas środowego koncertu Yasmin Levy nastąpiła szczególna chwila - publiczność ochoczo włączyła się w śpiewanie refrenu jednego z jej utworów. Poruszona wokalistka poprosiła ze sceny by zapalić światło dla publiczności, bo chciała widzieć twarze osób, które z przejęciem śpiewają jej piosenkę.

Czytaj artykuł
Zaproszeni do raju

"Przed kim mają oni [artyści i intelektualiści] chronić swoją wewnętrzną wolność i niezależność? Przed ludźmi? Dziś konieczne jest coś przeciwnego - najszersza prawdziwa współpraca i szczera służba dla ogółu. Oni nie mogą bać się spotkania z innymi klasami społecznymi i wyjścia do nich, by ich uświadamiać" - grzmiał Klement Gottwald, prezydent Czechosłowacji i lider Komunistycznej Partii Czechosłowacji podczas Kongresu Kultury Narodowej, który odbył się kilka miesięcy po tzw. praskim zamachu stanu 1948 roku, kiedy to pełna władza w Czechosłowacji przejęta została przez komunistów. Jak na reorganizację życia artystycznego w komunistycznej Czechosłowacji zareagowali sami twórcy?

Czytaj artykuł
PROSTO Z EKRANU. Niebezpieczeństwo to my

"Ludzie dzielą się na trzy rodzaje: żywi, martwi i ci, co wypłynęli na morze" - takim wyimkiem z Arystotelesa rozpoczyna się fillm Wilcze echa, reżyserski debiut Abla Lanzaca. Szybko okazuje się, że trafny jest zarówno sam otwierający cytat, jak i sposób realizacji tego ekranowego przedsięwzięcia.

Czytaj artykuł
O chwilach, które chciały być namalowane

"Co oczy widziały (czyli o obrazach, które kazały się namalować)" to wizualna opowieść o sile sprawczej momentów, które często pojawiają się w naszej pamięci tylko po to, by za chwilę zniknąć. Inspiracją dla stworzenia najnowszych dzieł prezentowanych w Galerii Ego były dla Jarosława Modzelewskiego codzienne sytuacje, które wywołały swoisty impuls prowadzący do powstania malarskich dzieł.

Czytaj artykuł
Nostalgiczne powroty

Dorota Miśkiewicz, zbierając w projekcie Piano.pl trzynaścioro wyjątkowych pianistów i kwartet smyczkowy, zebrała trzynaście różnych historii. Małoformatowych umuzycznionych opowiadań, które jakoś odznaczyły się w ich pamięci.

Czytaj artykuł
Między żydowską ornamentyką a tradycją

- Żydzi, którzy zostali w Birobidżanie, często nie mogli sobie pozwolić na bilet powrotny. Organizacje pomagające w przyjeździe do tego miejsca, nie gwarantowały możliwości powrotu - podczas wtorkowego spotkania w Zamku opowiadała Agata Maksimowska - psycholożka, antropolożka, autorka reportażu "Birobidżan. Ziemia, na której mieliśmy być szczęśliwi".

Czytaj artykuł
1 71 Strona 72 73 74 75