Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

Po prostu uwielbiam grać

Rozmowa z Łukaszem Kuropaczewskim, dyrektorem artystycznym Polskiej Akademii Gitary.

Łukasz Kuropaczewski, fot. materiały Polskiej Akademii Gitary - grafika artykułu
Łukasz Kuropaczewski, fot. materiały Polskiej Akademii Gitary

Podczas festiwalu, w ramach jednego z głównych koncertów, zabrzmi "Hommage a Manuel De Falla" Aleksandra Tansmana. Jesienią 2011 r. dokonał Pan prawykonania tego utworu. Czy może Pan przybliżyć niezwykłą historię tej kompozycji?

Utwór Tansmana to pięcioczęściowy koncert napisany w hołdzie wielkiemu, hiszpańskiemu kompozytorowi - Manuelowi De Falli. Dedykowany był Andresowi Segovii. Tansman skomponował dzieło i wysłał je Segovii. Niestety, nuty zostały zagubione przez pocztę i dlatego utwór nigdy nie został wykonany. Dopiero 2 lata temu, na podstawie skrawków, szkiców Tansmana, włoski gitarzysta i muzykolog - Angelo Gilardino, zinstrumentował utwór na nowo i wydał go w swoim wydawnictwie Berben. Miałem wielki zaszczyt wykonać to dzieło po raz pierwszy, a towarzyszyła mi znakomita orkiestra Amadeus.

Jakie wymagania stawia "Hommage a Manuel De Falla" Aleksandra Tansmana przed interpretatorem?

To utwór, w którym nie ma pustej wirtuozerii, nastrojowy i spokojny. Są oczywiście fragmenty ekspresyjne, bardzo hiszpańskie, ale nie znajdziemy w nim popisów i fajerwerków technicznych. To dzieło dla wytrawniejszego słuchacza.

Tansman to chyba w ogóle bliski Panu kompozytor? Grywał Pan jego utwory w przeszłości już wielokrotnie.

Zgadza się. Uwielbiam Tansmana i jego muzykę. Gram ją wszędzie. Szczególnie kocham jego "Hommage a Chopin".

Podczas ubiegłorocznego festiwalu miało miejsce również prapremierowe wykonanie kompozycji Krzysztofa Meyera. Jak dziś Pan wspomina tamto wydarzenie?

To było wielkie przeżycie. Jestem szczęśliwy, że maestro Meyer napisał koncert na gitarę. Teraz namawiam go nieustannie, by popełnił sonatę na gitarę solo. Koncert uważam za wybitny! Myślę, że niedługo ukaże się on na płycie CD.

Podczas wspomnianego już inauguracyjnego koncertu tegorocznej Polskiej Akademii Gitary obok Pana zagrają też Xuefei Yang oraz Duo Duet Marco Tamayo z Kuby i Anabel Montesinos z Hiszpanii. Zapowiadają się wielkie muzyczne wydarzenia. Czy może Pan powiedzieć kilka słów o tych artystach?

Xuefei Yang to wybitna gitarzystka z Chin. Nagrywa dla prestiżowej wytwórni EMI, mieszka na stałe w Londynie. Poznaliśmy się kilka lat temu i cieszymy się na wspólne granie. Z Marco Tamayo poznałem się na konkursie w Alessandrii w 1998 r. Jego muzykalność i technika były objawieniem, stąd jego profesura w salzburskim Mozarteum. Anabel poznałem na lekcjach Manuela Barrueco w Walencji i jest jedną z najlepszych gitarzystek na świecie. Są też genialnym duetem.

Co usłyszymy w ich wykonaniu tego dnia?

Fei zagra koncert skrzypcowy Bacha w swoim opracowaniu na gitarę. Tamayo i Montesinos wykonają podwójny koncert Vivaldiego. Na koniec wszyscy zagramu "Concierto Andaluz" Joaquina Rodrigo.

Solistom towarzyszyć będzie Orkiestra Kameralna Aukso, powszechnie uznawana za jedną z najświetniejszych polskich orkiestr. Grywał Pan już z nią?

Grywałem z Aukso, to jedna z najlepszych orkiestr tego typu na świecie. Potwierdzi to każdy, kto miał przyjemność z nimi grać. Cieszę się na nasze kolejne grania, być może również nagrania. Podczas festiwalu zagramy razem w Gnieźnie i Poznaniu, a wcześniej wystąpię z nimi na koncercie w Tychach, gdzie wykonamy koncerty Vivaldiego i Tansmana.

Zapewne wszyscy spodziewamy się wielkich przeżyć po koncercie inauguracyjnym, po występach Pepe Romero czy Los Angeles Guitar Quartet. Może będzie jednak podczas PAG jakiś artysta, na którego chciałby Pan szczególnie zwrócić uwagę?

Jako doradca artystyczny festiwalu bardzo się staram, żeby stał on na wysokim poziomie. Dlatego z pełnym przekonaniem mogę polecić państwu absolutnie wszystkie koncerty festiwalu, a w tym roku będzie ich 60. Gitarowa muzyka zabrzmi w całej Wielkopolsce!

Czego możemy się spodziewać po Pańskich koncertach z Royal String Quartet?

Bardzo się cieszę na tę współpracę. Będzie to dawka dobrej współczesnej muzyki, w dużej części z Ameryki Łacińskiej.

Czy woli Pan takie kameralne spotkania czy granie z orkiestrą, a może recitale solowe?

Kocham grać w ogóle. Uwielbiam grać z innymi, bo wtedy dużo się uczę. I mogę grać repertuar, którego jako solista nie zagrałbym nigdy. Solo, duety, z kwartetem, z orkiestrą... obojętne.

Wielbiciele Pańskiej twórczości wypatrują nowych nagrań. Czy można się spodziewać jakichś fonograficznych nowości sygnowanych Pańskim nazwiskiem?

Już niedługo ukaże się płyta z koncertami z orkiestrą, a później album solowy.

Czy po tych kilku latach obecności festiwalu w Poznaniu - i Wielkopolsce - obserwuje Pan większe zainteresowanie gitarą klasyczną?

Gitara klasyczna jest bardzo popularnym instrumentem, o czym może świadczyć liczna publiczność, która przychodzi na koncerty festiwalowe. To wspaniałe. Chciałbym, by ta sytuacja się rozwijała i jeśli moja praca wpłynie na to, będę bardzo szczęśliwy i spełniony.

Rozmawiał: Tomasz Janas

Łukasz Kuropaczewski - ur. w 1981 r. w Gnieźnie. Nagrał pięć płyt - dwie ostatnie były nominowane do nagrody Fryderyk. Był trzykrotnie nominowany do Paszportu Polityki. Od 2008 r. jest szefem artystycznym Międzynarodowego Festiwalu i Kursu Mistrzowskiego Polska Akademia Gitary.