Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

Nie chcemy zawłaszczać tej przestrzeni

O otwieranej 14 grudnia nowej Sali Wielkiej mówi Anna Hryniewiecka, dyrektor Centrum Kultury Zamek

Anna Hryniewiecka, fot. M. Kaczyński/CK Zamek - grafika artykułu
Anna Hryniewiecka, fot. M. Kaczyński/CK Zamek

Sylwia Klimek: Co straciłby Poznań, gdyby nie udało się przebudować Sali Wielkiej?

Anna Hryniewiecka: Straciłby szansę na powstanie miejsca, które jest godne współczesnych wyzwań. Miejsca, w którym może toczyć się taki rodzaj życia kulturalnego, który jest właściwy dla współczesnych czasów. To jest niezwykła przestrzeń. Wiemy, że poznaniacy czują do niej ogromny sentyment - przynajmniej spora grupa tych, którzy w latach 60. czy 70., w ówczesnym Pałacu Kultury bywali. Ale niewątpliwie ta przestrzeń w pewnym momencie zaczęła stwarzać ogromną barierę. Mieliśmy wrażenie, że stoimy przed murem, walimy w niego głową i nie możemy pójść dalej. A mamy pomysły, mamy możliwości, idee, kontakty i potencjał.

Poznań straciłby szansę na powstanie miejsca, w którym w sposób najbardziej właściwy dla współczesnych czasów przenikają się różne gatunki kultury, różne media. Gdzie muzyka łączy się z teatrem, gdzie teatr i muzyka łączą się z kinem, z literaturą, ze sztukami wizualnymi. Gdzie takie sieciowe połączenia - właściwe dla współczesnej kultury - mogą zaistnieć. Kopuła nad nowym holem Sali Wielkiej, gdzie krzyżują się wszystkie drogi komunikacyjne przebudowanej części zamku, jest dla mnie symbolem takiego właśnie myślenia o kulturze. Interdyscyplinarnego, multimedialnego, otwartego.

Chcielibyśmy, by nasi bywalcy współtworzyli tę przestrzeń. Nie chcemy być demiurgami, nie chcemy narzucać swojej wizji, wciskać odbiorców w ramy, tylko dawać im szansę na współtworzenie, współkreowanie tego miejsca.

Jak bardzo nie rozpoznamy tej części zamku?

- Partnerom, z którymi będziemy współpracować, już pokazywałam nowe przestrzenie. Wszyscy stawali w nowym holu, zadzierali wysoko głowy i otwierali szeroko oczy. I mówili, że efekt jest niesamowity, jakościowa zmiana wielka, że aż takiej się nie spodziewali... Zdajemy sobie sprawę z tego, że będą na pewno przeciwnicy przebudowy, ludzie, którzy przywiązują większą wagę do utrzymywania historycznych kształtów obiektów. Ale myślę, że dla funkcji, które ta przestrzeń ma pełnić - ta architektura jest idealna.

Dyskusji tak burzliwej jak ta, która toczyła się wokół odbudowy Zamku Przemysła, jednak uniknęliście...

- Myślę, że ta dyskusja dopiero się rozpocznie. Jesteśmy na to przygotowani. Będziemy bronić naszej wizji. Zresztą na przełomie lutego i marca planujemy w zamku wystawę dotyczącą najistotniejszych projektów architektonicznych, które zostały zrealizowane w przestrzeni miasta, ale i tych, które nie zostały zrealizowane. Wystawa ma być punktem wyjścia do dyskusji o architekturze Poznania, o mieście w przebudowie. Chodzi o to, by pokazać jak miasto mogłoby wyglądać, jak miasto się zmieniło, jakie były wizje. Które zostały zrealizowane, a które nie. I to jest też pretekst by porozmawiać o architekturze nowej Sali Wielkiej.

Kiedy wielkie otwarcie?

- Zaczynamy od Polskiej Platformy Tańca: imprezy, która pojawi się w Poznaniu po raz trzeci - to nasz wspólny projekt z Art Stations Foundation. Tym razem w nowych przestrzeniach zamku, od 6 do 9 grudnia.

Wielkie otwarcie planujemy 14 grudnia. W nowej Sali Wielkiej wystąpi Rokia Traore - świetna malijska wokalistka, tworząca bardzo współczesną muzykę. Pokażemy też m.in. film o przebudowie zamku. 15 grudnia to dzień filmowy - do nocy we wszystkich salach kinowych nowej części planujemy projekcje. A sale kinowe są trzy: Nowe Kino Pałacowe, czyli sala kinowa na 160 miejsc - świetnie wyposażona technicznie i architektonicznie bardzo piękna. Repertuar kin studyjnych, przeglądy, festiwale, projekty edukacyjne - tym wypełnimy jej program na co dzień. Salą kinową jest też oczywiście Sala Wielka: potężny ekran i duża widownia na 460 miejsc siedzących. Tu będziemy organizować premiery, ważne wydarzenia filmowe. Jest jeszcze Scena Nowa, w której mieści się 120 osób, gdzie także jest ekran.

18 grudnia czeka nas z kolei niezwykły spektakl belgijskiego zespołu Compagnie Mossoux-Bonté "Khoom ". Spektakl, który - mam nadzieję - pokaże w sposób najpełniejszy potencjał Sali Wielkiej, ponieważ tancerki tańczą w nim na linach. Ale nie ma to nic wspólnego z cyrkiem. Wysublimowana, estetyczna, jakościowo świetna propozycja.

I 20 grudnia - koncert elektroniki w ramach festiwalu Poz_Modern. Zaproponowaliśmy kilka wydarzeń z różnych obszarów kultury, by pokazać różne możliwości nowej przestrzeni.

Jeszcze przed oficjalnym otwarciem zaprosimy wszystkich poznaniaków, którzy będą mieli ochotę, do zwiedzania nowych przestrzeni. W grudniu planujemy także rozpoczęcie cyklu debat o kondycji instytucji kultury.

Czym planujecie wypełnić tę przestrzeń na co dzień?

- Intensywnie pracujemy nad programem. Mamy już kilka całorocznych projektów. Chcemy, żeby zamek stał się miejscem ważnym teatralnie, dlatego planujemy pokazywać tu realizacje najbardziej współczesnego, "gorącego" teatru europejskiego. W tym celu ogłosiliśmy konkursy dla kuratorów programów performatywnych. Wybraliśmy dwie propozycje: Marcina Maćkiewicza " (nie) jesteś mi obojętny" i to jest właśnie współczesny teatr europejski. I drugi - Anny Królic "Archiwum ciała", który dotyczy teatru tańca.

Wprowadzamy także program rezydencji artystycznych "Laboratorium", dedykowany młodym artystom. Tu także ogłosiliśmy konkursy. Wybraliśmy sześć propozycji - młodzi artyści będą realizować swoje prace w zamku, w kontakcie z publicznością. Jest m.in. projekt z dziedziny sztuk wizualnych Kuby Jasiukiewicza. Jest projekt performatywny Iwony Pasińskiej - realizacja "Święta Wiosny" z udziałem osób starszych i dzieci. Jest kilka innych - równie interesujących.

Ten program chcemy uzupełniać naszymi propozycjami. Planujemy m.in. pokazywać co najciekawszego dzieje się na polskiej scenie teatralnej. Być miejscem impresaryjnym, ale z naszego, autorskiego wyboru. Uzupełniać przez cały rok to, co dzieje się podczas festiwalu Malta. Chcemy, by poznaniacy mogli dotykać teatru przez cały rok, nie tylko w postaci propozycji teatrów repertuarowych.

Nie traktujemy nowej Sali Wielkiej jako swojej własności, ale jako przestrzeń publiczną. To jest pewne dobro, które powstało dzięki środkom publicznym. Owszem - my tym miejscem gospodarujemy, zatem mamy prawo programowania go według naszych założeń. Ale w ramach tych założeń mieści się współpraca między instytucjami, NGO-sami, artystami czy animatorami kultury. Otwieramy w zamku pewną furtkę szerzej niż dotychczas.  Zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy w stanie sami zaprogramować i "skonsumować" tej przestrzeni. I wcale tego nie chcemy, nie jesteśmy pazerni (śmiech). Jesteśmy otwarci i to jest szczera deklaracja.  

Rozmawiała: Sylwia Klimek