Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

MALTA. Pieniądze: przybysze z kosmosu

Pieniądze opanowały świat jak obcy z filmów SF, a my nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy.

"Money: it came from outer space", Ch. Kondek i Ch. Kühl, fot. mat. organizatorów - grafika artykułu
"Money: it came from outer space", Ch. Kondek i Ch. Kühl, fot. mat. organizatorów

"Money: it came from outer space" to przedstawienie-performance produkcji amerykańsko-niemieckiej z 2011 roku. Twórcy (Chris Kondek i Christiane Kühl) za pomocą fragmentów filmów science-fiction pokazują, że pieniądze (te w formie złota, banknotów, czy też plastikowych kart) zachowują się na naszej planecie jak najeźdźcy z kosmosu: przybywają znikąd, nie mają stałej formy (cały czas się zmieniają), zawsze są w ruchu, rosną, wymykają się spod kontroli, a my nic nie możemy zrobić, żeby ich/je powstrzymać.

Merkel to nie Ripley

Spektakl to siedemdziesięciominutowy skrót historii pieniądza, z którego jasno wynika, że wyhodowaliśmy na swojej ludzkiej piersi pasożyta, którego rozwoju w żaden sposób nie możemy zahamować. I jest to właściwie obcy doskonały. Po pierwsze, nie istnieje fizycznie, czyli nie ma pokrycia np. w banknotach czy złocie (gdyby nagle wszyscy poszli do banków i chcieli wybrać swoje oszczędności - nie byłoby to możliwe). Po drugie, rozmnaża się w zaskakującym tempie (transakcje giełdowe trwają sekundy). Po trzecie, żaden Sarkozy i żadna Merkel nie dorównają porucznik Ripley w eksterminacji obcych. Są po prostu mało skuteczni i wykorzystują tę samą broń do zwalczania kryzysu, jaką obcy posłużyli się, by go wywołać. "Pieniądze nie mają nóg, a chcą się rozprzestrzeniać. Potrzebują więc do tego ludzi, dzięki którym ten system działa", mówią w pewnym momencie artyści. Za chwilę jednak, dzięki rozwojowi komputerów i sztucznej inteligencji, element ludzki może okazać się zbędny - wieszczą.

Sekcja zwłok banknotu

Spektakl jest utrzymany w konwencji filmów SF klasy B, które zresztą obszernie cytuje. Artyści specjalnie z okazji premiery na Malcie wmontowali fragmenty polskich produkcji: "Wojny światów" (1981) i "Na srebrnym globie" (1987). Nie brak w tym przedstawieniu przesady, wyolbrzymienia, sztucznej krwi, puszczania do widza oczka, ale też atmosfery grozy. Fragmenty filmów, wideo, cytaty filozofów, przemówienia ekonomistów, migawki z wiadomości telewizyjnych przeplatają się z żywiołowym komentarzem Christiane Kühl i Chrisa Kondka, który po raz kolejny podejmuje temat rynku finansowego (w 2005 roku zrobił przedstawienie "Dead Can Bouce", w którym podczas trwania show obracano na giełdzie pieniędzmi z biletów). Do tego dwójka pozostałych aktorów (Marc Stephan, Juta Vanaga) ilustruje temat na scenie. Na przykład przeprowadza sekcję zwłok obcego (czyli banknotu 50 euro) lub wszczepia chip (mały kawałek złota) pod skórę ofiary.

Czego się boimy?

Susan Sontag pisała kiedyś, że filmy SF odzwierciedlają lęki społeczeństwa - w latach 50. w USA obcy byli zazwyczaj utożsamiani z komunistami. Podobnie jest w przypadku tego spektaklu. Czego obecnie boją się Niemcy? Najwidoczniej ich głównym źródłem fobii jest pieniądz. W czasach, gdy kolejne państwa członkowskie UE stają na skraju bankructwa, to oni dorzucają najwięcej do wspólnotowej kasy. Trudno się dziwić, że zauważają absurdy dotyczące obrotu pieniędzmi. Te lęki skutecznie zaszczepiają widzom. Spróbujcie obejrzeć film o katastrofie lotniczej i nie zawahać się przed wejściem do samolotu.

Natalia Grudzień

  • Money: it came from outer space, Chris Kondek i Christiane Kühl (Festiwal Malta)
  • Izba Rzemieślnicza
  • 3.07 (wtorek), 4.07 (środa) g. 22
  • bilety 25/35 zł