Autorzy najnowszego tomu Kroniki piszą we wstępie do niej: "Poznań to najbardziej mieszczańskie z polskich miast. Ta obiegowa opinia jest rozpowszechniona zarówno lokalnie, jak i w ogólnopolskiej świadomości społecznej. Mieszczański jest w Poznaniu urbanistyczno-architektoniczny pejzaż, mimo wojen i przekształceń całkiem dobrze zachowany i uporządkowany, a modułem wypełniającym jego historyczną przestrzeń jest nie tyle kościół czy pałac, co raczej solidna czynszowa kamienica - ikona i metafora tego miasta. Mieszczańskość Poznania nie jest autokreacją, importem, strategicznym konstruktem, lecz historycznym faktem, przynajmniej od XIX wieku na tyle intensywnym, zapośredniczonym w wydarzeniach, instytucjach i rytuałach, że zyskującym znamiona wyjątkowości."
W numerze znalazły się m.in. rozdziały poświęcone mieszczaństwu w średniowiecznym Poznaniu (Tomasz Jurek), temu jak wyglądał prawdziwy mieszczański dom i obowiązującym po 1900 roku standardom mieszkaniowym (Hanna Grzeszczuk-Brendel, Hanna Wróbel, Monika Michalak i Jan Skuratowicz), uwielbianym poznańskim kamienicom (Grzegorz Piątek), a nawet luksusowi rozumianemu po mieszczańsku (Jakub Głaz, Piotr Korduba).
A skoro już o tym ostatnim mowa: "Samochód zamożnego poznaniaka musiał pochodzić zza żelaznej kurtyny, dobrze, jeśli był amerykański. W opowieściach przewijają się fordy mustangi, fiaty 132, mercedesy, a w latach 80. - wozy marki BMW. Sprowadzano je statkami z USA, kupowano przez Pewex (władze przymykały oko na pochodzenie tak licznych dewiz), później także w Berlinie Zachodnim" - pisze Jakub Głaz w rozdziale tajemniczo zatytułowanym "Swojscy, nasi, bogaci".
Parafrazując słowa z tego samego rozdziału: "Teatr Polski - tu zdecydowanie trzeba się pokazać". Zwłaszcza w czwartek 18 stycznia na promocji "Mieszczan".
oprac. as
- promocja nowego numeru "Kroniki Miasta Poznania" (4/2017) "Mieszczanie"
- 18.01, g. 18
- Teatr Polski
- wstęp wolny (na gości spotkania czekają egzemplarze w cenie promocyjnej)