Kultura w Poznaniu

Książki

opublikowano:

O cudzie scalenia

Dwadzieścia lat temu założyła z Andrzejem Stasiukiem Wydawnictwo Czarne, ale dopiero pod koniec ubiegłego roku wydała w nim własną książkę. Monika Sznajderman opowie o "Fałszerzach pieprzu" - w najbliższy czwartek w Zamku.

. - grafika artykułu
Wyd. Czarne, 2016

W "Fałszerzach pieprzu" autorka opowiada o swoich bliskich, ale dotyka też tematów korzeni i tożsamości. Impulsem do spisania wspomnień były m.in. odzyskane niepodziewanie zdjęcia rodzinne sprzed wojny i stare dokumenty. 

Sznajderman scala w książce losy swoich dwóch rodzin: polskiej i żydowskiej. Jej ojciec, Marek Sznajderman, był Żydem, który przeżył piekło Holocaustu. Oprócz tych, którzy wyemigrowali, ocalał z rodziny tylko on i jeden kuzyn z Radomia. Po wojnie nie chciał nigdy do tamtych wspomnień wracać. Otworzył się dopiero po śmierci żony. - To już nie była rozmowa o pustce i śmierci, ale o życiu. W ten sposób mogłam stworzyć sobie na nowo żydowską część rodziny. Dowiedziałam się, że nie pochodzę tylko z dworu na Lubelszczyźnie, a wśród moich przodków są nie tylko przedwojenny działacz endecji, człowiek niewiarygodnie wręcz dzielny, oraz znany już przed wojną architekt, z przekonań komunista, a więc w pewnym sensie wyrzutek w szlacheckim domu. Jest też ktoś z radomskiego sztetla, ktoś z żydowskich jatek, ktoś z warsztatów krawieckich - wspominała autorka w rozmowie dla "Gazety Wyborczej".

Sznajderman zdecydowała się na otwartość, więc w książce pieczołowicie opisała również drugą część rodziny, czyli polskie ziemiaństwo. Opowieść o Zagładzie była trudna ze względu na bagaż emocji, ale również opisanie przodków ze strony matki nie było proste. Jak zaznacza, byli to "dobrzy gospodarze, dobrzy zarządcy, dobrzy biznesmeni, prawdziwi społecznicy, dobrzy polscy patrioci. I nic nie można było im wytknąć". Autorka analizuje przedwojenny stosunek etnicznych Polaków do ich żydowskich sąsiadów, ale też ich relacje w czasie wojny i po niej. Zadaje szereg pytań swoim wujom, ciotkom, dziadkowi i babci.

Zdaniem Martina Pollacka, książka Sznajderman jest nie tylko dziełem literackim, ale też ważnym dokumentem historycznym. "Monice Sznajderman udało się w małym, wąskim wycinku rodzinnej historii pokazać tragiczną historię Polski XX wieku, jej ciemne i ponure karty, ale także dużo wielkich chwil" - pisze we wstępnie do lektury.

Monika Sznajderman z wykształcenia jest antropologiem kultury. Oprócz "Fałszerzy..." napisała także m.in. "Zaraza. Mitologia dżumy, cholery i AIDS", "Błazen. Maski i metafory". Czwartkowe spotkanie z autorką poprowadzi prof. Piotr Śliwiński.

Monika Nawrocka-Leśnik

  • z cyklu Zamek czyta: spotkanie z Moniką Sznajderman wokół książki "Fałszerze pieprzu. Historia rodzinna"
  • Scena Nowa CK Zamek
  • 9.03, g. 18
  • wstęp wolny