Kultura w Poznaniu

Książki

JA TU TYLKO CZYTAM. Karaluchy i maciory

Polemika z Wielkim Meczetem Paryża oraz okoliczności i reperkusje powstania (nie)sławnej sekstaśmy - oto dwa tematy przewodnie, których trzyma się Houellebecq w Kilku miesiącach mojego życia. Esej francuskiego twórcy to proza tyleż erudycyjna, co buracka; tyleż błyskotliwa, co rażąca ignorancją. A zwłaszcza egocentryczna. Krytyk powie: "Houellebecq jest obrzydliwy", czytelnik zaś: "tak, a w czym problem?".

Czytaj artykuł
(Nie)poradnik życiowy

W nowo wydanej książce Marta Niedźwiecka - psycholożka i podcasterka - nie odpowiada na tyleż fundamentalne, co mało precyzyjne pytanie: "jak żyć?". Próbuje za to zrealizować zawartą w podtytule obietnicę wyjaśnienia, jak przestać bać się życia i przeżyć je po swojemu. Publikacji daleko do obfitujących w złote rady podręczników rozwoju osobistego. To raczej elementarz, z którego dowiemy się o swoim, by posłużyć się określeniem autorki, "myślo-czuciu" tyle, ile jest konieczne, aby zrozumieć lub przynajmniej spojrzeć na siebie łaskawszym okiem.

Czytaj artykuł
JA TU TYLKO CZYTAM. Lekko (strawnie), łatwo i przyjemnie

Kraj nasz w nowy, 2024 rok wszedł z takim przytupem, że - żeby nie oszaleć - postawiłam na książkę, która okaże się zgrabną ucieczką od rzeczywistości, a nie traktatem na ciężkie tematy. Pisane podniebieniem i kubkami smakowymi wspomnienia aktora Stanley'a Tucciego okazały się doskonałą odskocznią nie tylko od zimowej szarości.

Czytaj artykuł
Reportaż nie dla wszystkich

O niegasnącej popularności reportażu opowiada Monika Długa, dyrektorka wydawnicza i przewodnicząca jury VI Konkursu Reporterskiego Wydawnictwa Poznańskiego*.

Czytaj artykuł
Kto steruje Wielką Historią?

Ani to książka sensacyjna, ani historyczna. Sam autor nazywa ją "paraboliczną opowieścią o upadku cywilizacji osadzoną w rzeczywistości umownej". W warstwie ideowej to dzieło o nieoczywistej klasyfikacji gatunkowej traktuje o agonii kultury antyczno-chrześcijańskiej i siłach kierujących historię ludzkości na określone tory. Autor Upadłego Księcia, bo o tę pozycję chodzi, we wtorek będzie gościem Biblioteki Raczyńskich.

Czytaj artykuł
JA TU TYLKO CZYTAM. Opowiadania schyłkowe

Opowiadania Bogdała to hołd dla zwięzłych form narracyjnych, niezwykłość w krajobrazie zdominowanym przez wielopokoleniowe epopeje z wojną w tle czy prozę artystyczną o rozmytych ramach fabularnych. I choć tyle mówi się o deficycie uwagi odbiorców, pisarz zuchwale proponuje prozę wymagającą dyscypliny czytelniczej. Idzie tu wielki chłopak, tom nominowany do Paszportów "Polityki" za rok 2023, to zaproszenie do posępnego świata, w którym natura jest okrutna, codzienność szara, a myśli czarne.

Czytaj artykuł
Smakosze wszystkich fyrtli - łączmy się!

- Znaleźliśmy smaczne miejsca w każdym z 42 fyrtli! Niektóre z knajpek serwujących wspaniałości nie mają nawet profilu w mediach społecznościowych, miewają przestarzałe witryny lub trzeba się bardzo naszukać, by do nich trafić. A warto - mówią Magda Ratajczak i Mateusz Spurtacz, prowadzący blog My tu jemy, autorzy książki Fyrtle. My tu jemy.

Czytaj artykuł
JA TU TYLKO CZYTAM. Oto naprawdę prawdziwa powieść

Nie sposób nie zachwycić się tym opasłym tomiszczem, choć lektura Prawdziwej powieści Minae Mizumury nie należy do łatwych. To arcydzieło japońskiej literatury wymaga od czytelnika czasu, skupienia, spokoju - słowem: tego wszystkiego, czego nie mamy dziś w nadmiarze, a co jest nam niesłychanie potrzebne.

Czytaj artykuł
Tłitowanie

- W Chorej namiętności poeta pisząc o najbardziej witalnym miesiącu - maju, momencie w cyklu natury, gdy najmocniej daje o sobie znać rozwinięte biologiczne pragnienie życia, dostrzega, że "ptaki w parkach, zamiast ćwierkać, tłitują" - o Lirogonie Marcina Ostrychacza pisze Michał Pabian.

Czytaj artykuł
JA TU TYLKO CZYTAM. Rozstrzygnąć nierozstrzygalne

W drewnianym domku w Beskidach spotykają się znarkotyzowany kompozytor, ksiądz, fizyk, inżynier i matematyczka. Pięcioro gniewnych w porywach ludzi zaczyna radzić nad tym, czy Bóg istnieje. Wraz ze świtem musi zapaść większościowy werdykt. Piękny dzień na demokrację Kacpra Wodiczki to powieść o szczątkowej fabule nawiązująca do formy starożytnego czy renesansowego dialogu, która tarza się w nieprzepracowanym polskim romantyzmie. Jednym czytelnikom może smakować szlacheckim półtorakiem, drugim - cykutą.

Czytaj artykuł
Życie w drodze

Z dominikaninem Romanem Bieleckim, redaktorem naczelnym miesięcznika "W drodze", o dobrej kondycji jubilata rozmawiał Andrzej Sikorski.

Czytaj artykuł
Podziemia pełne potworów

- Kiedyś, wędrując z żoną przez te rejony, nagle weszliśmy na teren opuszczonych działek. Było tam dziwnie niepokojąco, znaleźliśmy nawet lalkę przywiązaną do starego stolika kawowego, a i bez tego wiało tam grozą jak w najprawdziwszym horrorze - opowiada Rafał Nawrocki, pisarz, autor zbioru opowiadań Omnifagus.

Czytaj artykuł
JA TU TYLKO CZYTAM. Poznaniaków portret własny

Wkurzałam się, wzruszałam, uśmiechałam, potakiwałam głową z uznaniem podczas lektury tej - nie zawaham się zaryzykować - jedynej w swoim rodzaju książki o Poznaniu, a może bardziej o poznaniakach właśnie, o nas samych. Oto dzięki konkursowi, jaki niemal sto lat temu zaproponowali nam socjologowie, po raz kolejny odmalowaliśmy nasz własny portret.

Czytaj artykuł
Byt onkologiczny

Mapy naszych spektakularnych ciał Maddie Mortimer podejmują najbardziej nieuchwytny dla języka temat - choroby, odchodzenia, odczuwania bólu. Ryzykowny obszar działania literackiego jednak przejmuje, nie osuwa się w banał, nie stanowi doraźnego wyrażenia w poszukiwaniach estetycznych.  Agnieszka Wakulik, tłumaczka powieści, doprowadziła swoim wyczuciem, stylistycznym rozsądkiem, do tego, że czytelnik ma wrażenie polszczyzny, jaka w mówieniu o cierpieniu odsłania zupełnie nowe rejony, frazy, rytmy, wyrażenia.

Czytaj artykuł
JA TU TYLKO CZYTAM. Życie niewarte życia

Pacjentów z Gostynina pakowano do ciężarówek i truto tlenkiem węgla, później spalinami samochodowymi. Dzieci z Lublińca traktowano z większą dbałością o pozory terapii. Miesiącami przesycano je luminalem i nie dożywiano, aż poumierają same. Bezduszni Kaliny Błażejowskiej to wstrząsający reportaż o najbardziej ztabuizowanych ofiarach zbrodni hitlerowskich - niepełnosprawnych i pacjentach szpitali psychiatrycznych.

Czytaj artykuł
Tajemnice złotego rodu

Czy to reportaż sądowy, cegła z gatunku true crime? A może raczej wciągająca powieść sensacyjna? Łabędzie Jacka Dehnela to zarówno jedno, jak i drugie. A na dodatek monumentalna saga rodzinna, jak również dzieło, które zadowoli czytelników czujących się najlepiej na poziomie meta. Już w tę środę autor głośnej nowości Wydawnictwa Literackiego będzie gościem Winiarni "Pod Czarnym Kotem".

Czytaj artykuł
Co wspomina starsza siostra?

Jeśli znamy postać Barbary Czerwijowskiej, prawdopodobnie zawdzięczamy to jej sławnej siostrze, Kazimierze Iłłakowiczównie. Trudno przecież wyjść z cienia tak wybitnej i wszechstronnej literatki. Jednak także twórczość pisarska jej starszej siostry zasługuje na odrobinę rozgłosu, a już na pewno - na fachowe omówienie. O tym, co ciekawego możemy wyczytać ze Wspomnień Czerwijowskiej, już we wtorek opowiedzą zaproszeni przez Bibliotekę Raczyńskich goście z UMK - prof. Marcin Wołk oraz prof. Magdalena Bizior-Dombrowska.

Czytaj artykuł
JA TU TYLKO CZYTAM. Faceci od początku końca świata

Od kilkunastu minut siedzę, gapię się w pustą kartkę i nie wiem, jak opowiedzieć krótko i z sensem to, co chciałabym przekazać o powieści Benjamína Labatuta Straszliwa zieleń. Tak więc mija tych kilkanaście minut, czas przecieka mi przez palce... A czas - jak wiemy - w fizyce ma niebagatelne znaczenie.

Czytaj artykuł
Dickens neoliberalnie?

Barbara Kingslover ujawnia, że pisanie Demona Copperheada było pracą przede wszystkim z twórczością Dickensa i jej interpretacją. Szczególnie zwraca uwagę na rolę, jaką odegrał w tej twórczości David Copperfield, utwór z jednej strony klarowny fabularnie, z drugiej - zaangażowany społecznie, wrażliwy i realistyczny w opisie niesprawiedliwości, krzywd, ubóstwa.

Czytaj artykuł
Waga porównań i tropów

Harald Jähner w swoim Rauszu. Niemcach między wojnami wybiera niełatwą merytorycznie drogę, by opisać rzeczywistość międzywojenną Republiki Weimarskiej. Nie decyduje się na analizę polityczną, by kolejny raz udowadniać, że dojście do władzy ekstremistów to skutek sytuacji gospodarczej oraz populistycznego trendu mówienia o skrzywdzonym i poniżonym społeczeństwie w wyniku ustaleń pokojowych po I wojnie światowej.

Czytaj artykuł
1 2 Strona 3 4 5 6