Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Wieczory z Kaczmarskim Pod Lipami

"Zostały jeszcze pieśni..." to cykl imprez odbywających się w dziesiątą rocznicę śmierci Jacka Kaczmarskiego. Warto wybrać się do ODK Pod Lipami by przypomnieć sobie (a może dopiero poznać?) twórczość tego wielkiego artysty.

. - grafika artykułu
Jacek Kaczmarski, fot. Janusz Halczewski

Przylgnęła do niego etykietka "barda Solidarności", choć jego - nomen omen - sztandarowa piosenka mówiła o samotności artysty wobec porywów tłumu. Niewątpliwie należy do grona najwybitniejszych twórców polskiej piosenki, a jego niezwykła erudycja i dar operowania słowem pozwalają bez wahania umieszczać jego nazwisko obok Jeremiego Przybory, Wojciecha Młynarskiego czy Agnieszki Osieckiej. Zapewne jeszcze wiele razy jego twórczość będzie odkrywana przez następne pokolenia.

Jacek Kaczmarski zmarł przedwcześnie przed dziesięcioma laty (10 kwietnia 2004, w wielką sobotę).  W ODK Pod Lipami trwa cykl imprez poświęconych temu znakomitemu twórcy. Przed nami jeszcze spotkania, podczas których bliżej będzie można poznać jego biografię, ale też interesujące wieczory z twórczością Kaczmarskiego interpretowaną przez współczesnych artystów.

Jacek

Przypomnijmy, że Jacek Kaczmarski swą karierę rozpoczynał jeszcze w latach siedemdziesiątych. Błyskotliwe, mądre teksty, śpiewane przy wtórze gitary akustycznej przynosiły mu uznanie, nie tylko u publiczności festiwali piosenki studenckiej. Szybko stał się jednym z symboli niezależnej twórczości przełomu lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Zafascynowany historią i mechanizmami życia społecznego, ale także malarstwem i klasyką literatury, wadzący się z Bogiem i wciąż Go poszukujący, piszący przejmująco egzystencjalne, a czasem uroczo zabawne piosenki - był twórcą absolutnie niebanalnym. Poza setkami tekstów pozostało po nim przecież także kilka książek, z najgłośniejszym, skandalizującym "Autoportretem z kanalią" na czele. 

Na wspomnianym przełomie lat 70. i 80. Nagrał wspólnie ze Zbigniewem Łapińskim pamiętną płytę "Krzyk". W trio z Łapińskim i Przemysławem Gintrowskim przygotowali trzy wielkie programy "Mury", "Raj" i "Muzeum"... A potem przyszedł stan wojenny, który zastał artystę poza granicami Polski. Mieszkał w kilku krajach, pracował w Radio Wolna Europa i przede wszystkim tworzył kolejne, siłą rzeczy solowe, materiały.

Po roku 1989 słynne trio powróciło do wspólnych koncertów, nagrało też kolejny wielki program "Wojna postu z karnawałem". Potem ich drogi się rozeszły, choć z Łapińskim nagrał jeszcze płytę "Sarmatia" czy pastorałkową "Szukamy stajenki". Ta późniejsza, solowa twórczość Kaczmarskiego przyniosła tak ważne płyty, jak "Pochwała łotrostwa", "Dwie skały" czy "Mimochodem". Szczególnym wydawnictwem był świetny krążek "Między nami", na którym piosenki popularnego "Kaczmara" zyskały bogatszą oprawę muzyczną, w sensownych aranżacjach Janusza Strobla.

Przebogate są dokonania Kaczmarskiego i wiele w nich jeszcze pozostaje do odkrycia. Tym piękniej, że odbywają się takie cykle jak ten w ODK Pod Lipami, gdzie  artysta przecież przed laty występował...

Biografia

Krzysztof Gajda, poznański naukowiec, a jednocześnie znawca twórczości Kaczmarskiego, autor kilku książek na temat barda (m.in. jego jedynej biografii), przedstawia w klubie jego (nie tylko) twórczy życiorys. Nawiązując do wspomnianej książki Gajdy, wieczory te zatytułowane zostały "To moja droga". Program spotkań został podzielony na trzy części. Pierwsza z nich już za nami.

9 kwietnia o godz. 19 odbędzie się drugie spotkanie, zatytułowane "Kariera". Dokładnie tydzień później, czyli 16 kwietnia, także o godz. 19 rozpocznie się ostatni wieczór zatytułowany "Mit". Wstęp na te spotkania jest wolny.

Bończyk

W ostatnich latach wielu twórców śpiewało piosenki Kaczmarskiego. Byli wśród nich choćby Mirosław Czyżykiewicz, Joanna Słowińska, zespół Habakuk czy Grabaż i Strachy  Na Lachy. W poznańskim klubie czekają nas jeszcze dwa interesujące wieczory z autorskimi interpretacjami piosenek barda.

W poniedziałek, 14 kwietnia o godz. 19 zaśpiewa Jacek Bończyk. Artyście towarzyszyć będzie na fortepianie Hadrian Filip Tabęcki. Jacek Bończyk, ceniony aktor i reżyser spektakli muzycznych, jest również doskonale znany jako świetny interpretator piosenek z niebanalnym tekstem.  Śpiewał przecież m.in. utwory Brassensa, Brela, Paolo Conte czy Stanisława Staszewskiego. Kilkukrotnie mierzył się też z twórczością Kaczmarskiego, m.in. na płycie "Raj" (nagranej z Czyżykiewiczem i Tabęckim) oraz na krążku "Dzieci Hioba". W Poznaniu zaprezentuje program zatytułowany "Kaczmarski - subiektywnie".

ProForma i inni

25 kwietnia o godz. 19 Pod Lipami wystąpią Kwartet ProForma, Adam Mortas & Encore oraz Michał Wilgocki. Najlepiej znany poznańskiej publiczności i najbardziej ceniony na muzycznych scenach jest Kwartet ProForma. To grupa, która przeszła długą drogę od formuły występów w duecie, właśnie z repertuarem Jacka Kaczmarskiego, do pięcioosobowego składu i głównie autorskiego materiału. Wykonawcom jednak nadal bardzo bliska jest twórczość barda, zwłaszcza, że doszli do prawdziwego mistrzostwa w interpretowaniu piosenek niezapomnianego tria Kaczmarski - Gintrowski - Łapiński.

Adam Mortas & Encore pochodzą z Łodzi i są wykonawcami utworów nurtu piosenki aktorskiej, literackiej i autorskiej. Gitarzysta, wokalista Michał Wilgocki oraz towarzysząca mu wiolonczelistka Judyta Gąsior są artystami znanymi m. in. z występów na zlotach fanów Jacka Kaczmarskiego.

Bilety na każdy z koncertów są w cenie 35 zł (przedsprzedaż) i 45 zł (w dniu koncertu)

Tomasz Janas

Serdeczne podziękowania dla Pana Janusza Halczewskiego za udostępnienie zdjęć Jacka Kaczmarskiego jego autorstwa