Najprawdziwsza do tej pory muzyka
Grudzień w Tamie zainaugurowany zostanie koncertem Waglewskiego/ Fisza/ Emade, którzy zagrają w Poznaniu swoje najlepsze kawałki z obu świetnie przyjętych płyt. Szczególnie recepcja płyty "Matka, Syn, Bóg" dowiodła, że współpraca trzech członków rodziny Waglewskich, okazała się ciekawym muzycznym dialogiem międzypokoleniowym.

Pierwszym wspólnym dziełem wspomnianych artystów była płyta "Męska muzyka", która została dobrze przyjęta przez odbiorców i krytyków. Recenzenci z zaciekawieniem przyjęli kolaborację ojca z synami, którzy na co dzień tworzą muzykę w nurtach zupełnie odmiennych. Okazało się jednak, że bluesowa, nieco sentymentalna i jednocześnie szorstka muzyka Wojciecha Waglewskiego, w rękach Fisza i Emade zostaje wypełniona ożywczą energią. Z kolei ojcowska dojrzałość nadaje płycie szlachetności. Międzypokoleniowy dialog artystów został przychylnie przyjęty zarówno przez fanów młodszych Waglewskich, jak i wielbicieli twórczości starszego przedstawiciela rodu.
Jednak to drugi album spowodował, że o współpracy trzech muzyków zrobiło się naprawdę głośno. Płyta "Matka, Syn, Bóg", utwory z której pojawiały się na szczytach list przebojów, powstawała od kwietnia do sierpnia 2013, a więc stosunkowo krótko. To zaskakujące, zważywszy na liczbę artystów zaproszonych do współpracy nad albumem. Choć w większości kompozycje należą do Wojciecha Waglewskiego, słowa do Fisza, a nad produkcją czuwał Emade, gościnnie na płycie pojawili się m.in. Miłosz Pękala z Mitch&Mitch, wokalistka duetu Rebeka - Iwona Skwarek, pianista Mariusz Obijalski z Tworzywa i Natu, a także Stefan Wesołowski, który odpowiada na płycie za instrumenty smyczkowe.
"Muzyka waglewska" to połączenie bluesa, rocka, folku i hip hopu. Trudno o jednoznaczną klasyfikację gatunkową, która być może nie jest w tym przypadku potrzebna. Kto zna dokonania muzyczne poszczególnych członków rodziny Waglewskich może domyślać się, że mieszanka muzyczna w ich wykonaniu oznacza miszmasz wielopoziomowy. Tym co porusza w ich muzyce jest rodzaj artystycznej pokory, który powoduje, że ich piosenki są muzycznie i tekstowo bezpretensjonalne. Na obu płytach nie znajdziemy utworów-fajerwerków, popisów, czy przegadanych eksperymentów, a uczciwy pokaz emocjonalnej wrażliwości muzyków, otulonej muzyczną sprawnością każdego z nich. Jeśli słowo "elegancja" pasuje do mówienia o muzyce to myślę, że spokojnie można je zastosować w przypadku twórczości Waglewskich. Nie myląc go jednak ze snobizmem czy pruderyjnością - to po prostu umiejętność odpowiedniego ważenia nastroju.
Wojciech Waglewski tymi słowy wypowiada się na temat albumu "Matka, Syn, Bóg": "Tym razem jest to płyta wymyślona wspólnie, zespołowo, ponieważ od czasu poprzedniej płyty będącej jednorazowych projektem, powstał zespół Waglewski, Fisz, Emade... W związku z tym większa dojrzałość i większa spójność materiału. Po ukończeniu i przesłuchaniu całości, nie mogliśmy oprzeć się wrażeniu, że to najbardziej osobisty, najgłębszy i jednocześnie najprawdziwszy materiał biorąc pod uwagę wszystko to, czego dokonaliśmy do tej pory...".
Fisz i Emade pojawią się w Poznaniu także w nowym roku, na trasie koncertowej wokół płyty "Radar". Podczas wiosennego koncertu pojawią się bez ojca, dlatego po obu występach możemy spodziewać się zupełnie innych muzycznych wrażeń.
Julia Niedziejko
- Waglewski/ Fisz/ Emade
- 1.12, g. 20
- Klub Tama
- bilety: 60-90 zł
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2019