Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Historia jednego coveru

Polski neofolk i muzyka ludowa są teraz na fali. Jeszcze nie ucichł na dobre szum po premierze Zimnej wojny Pawlikowskiego, w którym muzyka wykonywana przez zespół wzorowany na Mazowszu jest jednym z głównych wątków, a już mamy okazję słuchać kolejnych folkowych eksperymentów.

. - grafika artykułu
Tulia, fot. Grzegorz Gołębiowski

18.10 zespół Tulia zagra koncert w klubie Tama. Jego członkinie pochodzą ze Szczecina: Joanna Sinkiewicz, Dominika Siepka, Patrycja Nowicka i Tulia Biczak, która użyczyła swojego imienia nazwie zespołu. A wszystko zaczęło się w 2017 roku dzięki temu, że Tulia Biczak jest fanką Depeche Mode. Wygrała konkurs organizowany przez brytyjską grupę i przejęła na jeden dzień prowadzenie jej facebookowego profilu. W ramach tej akcji opublikowały cover Enjoy the Silence - wtedy zespół Tulia wciąż był częścią Zespołu Pieśni i Tańca "Szczecinianie". Okazało się, że utwór spotkał się z ogromnym zainteresowaniem fanów, a Szczeciniankom przyniósł rozgłos. Zdecydowały się pójść za ciosem i opublikowały kolejny cover, tym razem był to Nieznajomy Dawida Podsiadły. I wtedy poszło z górki: firma Public Image zainteresowała się twórczyniami, a zespół podpisał kontrakt z wytwórnią Universal. Jak twierdzą, szum medialny wokół ich twórczości i występów nie interesuje ich przesadnie: "Sukces medialny zupełnie do nas nie dociera. [...] nie interesuje nas tego typu życie. Mamy bardzo przykre doświadczenia związane z negatywnymi pierwszymi komentarzami. Sprzeciwiamy się czemuś takiemu." - mówiły w rozmowie z portalem Wyspa.fm.

A jednak bez tego rozgłosu nie byłyby dzisiaj tam, gdzie są. Okazało się, że na rynku muzycznym brakowało mariażu mainstreamowych przebojów i piosenek stylizowanych na estetykę muzyki ludowej. Tulia biorą się za największe zagraniczne i polskie hity, jak Nothing Else Matters, Enjoy the Silence, Nie pytaj o Polskę czy Kiedy powiem sobie dość. Zespół pokusił się też o nagranie własnych utworów.

Tulia jest ciekawym zjawiskiem, ponieważ pokazuje pewne uwarunkowania rynku muzycznego. Niszowe zespoły grające neofolk, takie jak Kapela Ze Wsi Warszawa, Sutari czy Maniucha i Ksawery, prawdopodobnie nie mają szans na taką popularność. Kwartet posługuje się dość prostymi, choć dobrze wyprodukowanymi aranżacjami, korzysta z basowych melodii i delikatnych linii rytmicznych. Członkinie zespołu śpiewają białym głosem (zwanym śpiewokrzykiem).

Artystki dobrze czują się w mainstreamowym nurcie polskiej muzyki. Korzystają z dobrodziejstwa inwentarzu polskich i światowych hitów, najbardziej charakterystyczne elementy muzyki ludowej dopasowują do wpadających w ucho aranżacji. Jednak mimo wszystko nagrały na debiutancką płytę również własne kompozycje. I to jedna z nich, Jeszcze cię nie ma, jest singlem promującym płytę. Być może więc w przyszłości odważą się na album, który w całości będzie autorski.

Jolanta Kikiewicz

  • Tulia
  • 18.10, g. 19
  • klub Tama
  • bilety: 65 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2018