Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Dobry duch Buena Vista Social Club

Na Kubie jest gwiazdą od 60 lat. W Polsce po raz pierwszy wystąpiła w 1967 r. - reprezentowała swój kraj na festiwalu w Sopocie. W poniedziałek Omara Portuondo - legenda formacji Buena Vista Social Club - wystąpi w Poznaniu. Nie po raz pierwszy.

Ich koncerty to podróż w głąb Kuby, fot. mat. organizatorów - grafika artykułu
Ich koncerty to podróż w głąb Kuby, fot. mat. organizatorów

Maltańska publiczność do dziś wspomina znakomity plenerowy koncert Buena Vista Social Club sprzed 12 lat, który odbył się nad brzegiem Jeziora Maltańskiego. Kubańska grupa była wówczas jedną z największych sensacji światowych scen. W 1997 r. ukazał się album wskrzeszający zapomnianych artystów klubowej kubańskiej muzyki lat 40. XX wieku. Po latach swój drugi debiut przeżywali: Ibrahim Ferrer, Ruben Gonzalez, Compay Segundo i właśnie Omara Portuondo. Mimo że większość z nich dobiegała albo dawno przekroczyła 80-tkę, także młoda publiczność pokochała ich od pierwszego wejrzenia. A krytycy okrzyknęli fenomenem. Nakręcony w 1999 r. przez Wima Wendersa znakomity film o BVSC tylko przypieczętował wielki sukces kubańskiej grupy.

W poniedziałek czeka nas w Poznaniu spotkanie z jedną z legend Buena Vista - Omarą Portuondo i formacją, która nawiązuje do dokonań grupy: Orquesta Buena Vista Social Club. W jej składzie grają artyści, którzy tworzyli zespół w latach 90., m.in. trębacz Manuel "Guajiro" Mirabal, puzonista Jesus "Aguaje" Ramos oraz gitarzysta Manuel Galban. 

"Występ Orquesta Buena Vista Social Club, na czele z genialną Omarą Portuondo, to niesamowite przeżycie, podróż w głąb Kuby, opowieść pełna pasji, radości życia i porywającej muzyki, która wypełniała niegdyś legendarny hawański klub" - piszą krytycy.

Główną bohaterką wieczoru będzie na pewno Omara Portuondo. Występuje na scenie od 60 lat. Anegdota głosi, że jako piętnastolatka, zupełna amatorka, zastąpiła podczas występu profesjonalną tancerkę i od tej pory nie schodzi ze sceny. "Mój dom, jak większość kubańskich domów, był biedny, za to pełen muzyki. Nie mieliśmy oczywiście gramofonu, ale mama i siostra były tancerkami, tato śpiewał i uczył mnie piosenek. Kiedy byłam mała, marzyłam o balecie, ale jako mulatka nawet nie miałam co próbować - wtedy baletnica musiała być biała" - opowiadała w jednym z wywiadów.

Dziś jest jedną z ostatnich żyjących ważnych postaci środowiska BVSC. Legendy, która trwa. Oby jak najdłużej.

Sylwia Klimek

  • Omara Portuondo i Orquesta Buena Vista Social Club
  • 12.11, g. 19
  • Arena (ul. Wyspiańskiego 33)
  • bilety: 120-180 zł do nabycia m.in. przez www.ticketpro.pl i www.ebilet.pl