Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

Karpackie ethnocore

Projekt Karpaty Magiczne w tym roku świętuje dwudziestolecie. Marek Styczyński i Anna Nacher odwiedzą w najbliższą sobotę Pawilon, aby zaprezentować materiał z dwóch albumów oraz zagrać premierowe kompozycje, czemu towarzyszyć będzie pokaz krótkich filmów eksperymentalnych.

. - grafika artykułu
fot. materiały prasowe

Po doświadczeniach, które Styczyński i Nacher zebrali w Grupie Atman, zdecydowali się założyć nowy, osobny projekt w niewielkim składzie, by w pracy nad muzyką stronić od "demokracji", stając po stronie dyktatury i pełnej kontroli. - Wszystko, co robimy, powstaje w duecie podstawowym, przy wsparciu muzyków z nami współpracujących, którzy nam towarzyszą, ale mają też własne projekty - wyjaśnia Marek Styczyński. W projekcie odpowiada za grę na instrumentach, a Anna Nacher za bardzo charakterystyczny wokal oraz grę na gitarach elektrycznych przy zastosowaniu technik rozszerzonych. - Tworząc Karpaty Magiczne zdawaliśmy sobie sprawę, że tworząc taki rodzaj muzyki nie będziemy mogli się z niego utrzymać w Polsce. Nawet pomysł, aby z takiej działalności mieć środki na dobre instrumenty jest bajkowy - przyznaje muzyk.

Podstawowym punktem odniesienia dla artystów, gdy w 1998 zasiedli do nagrywania debiutanckiego albumu "Ethocore", była głównie amerykańska i zachodnioeuropejska scena psychodeliczna. - Tam się gra właśnie taką muzykę, przez co tam też bardzo dobrze były odbierane nasze nagrania, idee i koncerty. Kontakt bezpośredni był jednak wtedy zdecydowanie mniejszy, bo nie używano jeszcze tych wszystkich elektronicznych urządzeń. Na pierwszej trasie koncertowej w Stanach Zjednoczonych zorientowaliśmy się jednak, że to, co robimy, jest tam słuchane - wspomina Styczyński.

Do USA pojechali po raz pierwszy w 2001 roku na zaproszenie małego labelu z San Francisco Drunken Fish, aby nagrać album "Ethnocore 2". Ich trasa koncertowała przebiegała od Nowego Jorku (słynnego klubu Knitting Factory), przez Filadelfię, Columbus, Albuquerque, Santa Fe, Nashville, po San Francisco. Wystąpili też wówczas na festiwalu SXSW w Austin, czyli imprezie dedykowanej muzyce niezależnej dziś doskonale znanej, acz do dziś rzadko goszczącej muzyków z Polski. "Nie da się ukryć, że w tej blisko trzytygodniowej trasie granice między dniem i nocą okazały się zupełnie nieadekwatne, a skala wrażeń zmieniła nas chyba na zawsze. Przypomnijmy: był marzec i kwiecień 2001 roku. To były inne Stany Zjednoczone, inna Europa i inna Polska" - pisał w artykule "Off Folk: 20 lat Karpat Magicznych" w zinie "The Diggers' Morning" Styczyński.

"Miejscowi szaleńcy"

Gdy artyści mieszkali jeszcze w Nowym Sączu, założyli tam Galerię Stary Dom, która działała przez dekadę i pozwalała im na swobodną organizację wielu wyjątkowych wydarzeń kulturalnych, od pokazów klasycznego tańca indyjskiego po koncertu japońskiej muzyki noise'owej. Jednak czuli, że są w tym niewielkim mieście już opatrzeni metką "miejscowych szaleńców" i w 2007 roku przeprowadzili się do Krakowa. Anna Nacher, która w projekcie odpowiada za tworzenie tekstów towarzyszących wydawnictwom, zaczęła wówczas pracę na Uniwersytecie Jagiellońskim. "Specyficznym podsumowaniem okresu związanego z Galerią Stary Dom była realizacja telewizyjnego filmu Karpaty Magiczne w ramach serii dokumentów o przyrodnikach. Jak wiele innych tego typu dokumentów, zrealizowanych z rozmachem i zawodowym zacięciem, przepadł on w "czarnej dziurze" - wspominał w tym samym artykule Styczyński.

Karpaty Magiczne do dziś działają poza instytucjami, a wszystkie decyzje artystyczne dotyczące kolejnych albumów, których wydali dotąd siedemnaście, podejmują autonomicznie. - Dla mnie niezależność to sprawa podstawowa. Robię taką muzykę, jaką chcę i ona od niczego nie zależy - ani od rynku, trendów, tego, co aktualnie popiera ministerstwo kultury, czy czym by się chciało na świecie pochwalić. Takie standardy obowiązują w Polsce przez dwa-cztery lata, a potem się zmieniają - wyjaśnia.

Proste filmy angażujące widza

Karpaty Magiczne zaprezentują podczas koncertu materiał z dwóch albumów. Jednym z nich jest "Khemia": "Tym razem postanowiliśmy zrezygnować z naszych specjalności: przetwarzanej gitary i instrumentów dętych skupiających się na głosie, tekstach i muzyce. W przedsięwzięciu towarzyszył nam Janek Kubek i Dawid Adrjanczyk" - pisał Styczyński. Usłyszymy również kompozycje z mocno nietypowego dla duetu - bo posiadającego mocno narracyjny charakter - "Throbbing Plants", opartego na opowieściach Anny Nacher. Płyta jest kontynuacją ich serii Biomusic. "Nów w Koziorożcu: zagnieżdżanie spraw, osadzanie, gruntowanie, sprawdzanie, czy korzenie dobrze trzymają. Zupełnie, jak świerk w dolinie Rawki, na którym trafiłam podczas naszego spaceru okolicznymi bezdrożami w dzień zimowego przesilenia" - brzmią pierwsze zdania tej poetyckiej historii.

W Poznaniu będzie można obejrzeć również tworzone przez artystów filmy eksperymentalne. Z dotąd zrealizowanych dziesięciu artyści zaprezentują kilka. - Filmy są realizowane przez kilka osób: mnie, Annę i Marcina Starotę, który je kręci. Tylko pozornie są dokumentacyjne, ale posiadają warstwę interakcji z widzami i są obliczone na publiczność, która potraktuje je uważniej, a nie jako wideoklip - wyjaśnia Marek Styczyński.

Marek S. Bochniarz

  • Karpaty Magiczne
  • Pawilon
  • 20.10 g. 20
  • bilety: 40-50 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2018