Kultura w Poznaniu

Historia

opublikowano:

Kąpiel w wiecznej polskości?

"Widziałem to pokolenie moralnych mieszańców, w których duch pruski wykrzywia poczciwe popędy krwi polskiej" - relacjonował Adam Mickiewicz po powrocie z Poznańskiego, w którym przebywał kilka miesięcy na przełomie lat 1831-1832. Kilka dni poeta spędził także w Poznaniu.

. - grafika artykułu
Pomnik Adama Mickiewicza przy kościele św. Marcina po przebudowie, lata międzywojenne XX w., fot. cyryl.poznan.pl

O pobycie Adama Mickiewicza w Poznańskiem w gruncie rzeczy niewiele wiadomo. Przybył około połowy sierpnia 1831 roku (sugerowana często data 11-12 sierpnia nie jest wcale pewna). W Poznaniu zatrzymał się na krótko w Hotelu Berlińskim przy al. Wilhelmowskiej (na rogu obecnych Al. Marcinkowskiego i 23 Lutego). Powrócił do miasta w grudniu lub w styczniu 1832 roku, by rozmawiać o wznowieniu swoich dzieł.

Przez lata badacze uważali, że pobyt Mickiewicza w Wielkopolsce był "kąpielą w wiecznej polskości", która zaowocowała powstaniem Pana Tadeusza. A jeśli było nieco inaczej?

Zniemczone przez pensję

Z okresu pobytu poety w Poznańskiem zachowało się 15 jego listów - enigmatycznych, ubogich w informacje i obejmujących mniej więcej połowę czasu, jaki Mickiewicz spędził tutaj. Nieco więcej o tym, jak oceniał mieszkańców Poznańskiego i jak się czuł w owych miesiącach, wiemy z relacji jego przyjaciół i z... Pana Tadeusza!

Zgodnie z relacją Wincentego Pola Mickiewicz miał po powrocie z Poznańskiego zarzucać Stefanowi Garczyńskiemu, Wielkopolaninowi, że: "Wasze niewiasty niemczy pensja niemiecka (...). Widziałem to pokolenie moralnych mieszańców, w których duch pruski wykrzywia poczciwe popędy krwi polskiej. Słyszałem (...) Polki mówiące w domu po niemiecku do dzieci, domowników i sług"*. "Kąpiel w wiecznej polskości"?!

Uczący się od Szwabów

W Panu Tadeuszu padają słowa nie mniej znaczące, w których poeta przeciwstawia podatnym na obce wpływy Wielkopolanom Litwę i jej przywiązanie do dawnych obyczajów. "Niech tam sobie, kto chce, chwali Niemców cywilizacją (...) /; Niechaj Wielkopolanie uczą się od Szwabów (...); / na Litwie, chwała Bogu, stare obyczaje" - czytamy w Księdze II.

Może w tym kontekście bardziej zrozumiałe są wspomnienia m.in. Heleny Mycielskiej, zgodnie z którymi poeta "przekazywał gospodarzom i zalecał pielęgnować" polskie zwyczaje świąteczne. Może zatem należałoby przyjąć, że powstanie Pana Tadeusza było reakcją na niedosyt "wiecznej polskości", który Mickiewicz poczuł w Poznańskiem?

Społeczne zapotrzebowanie?

Czy legenda o pobycie Adama Mickiewicza w Poznańskiem, jego zachłyśnięciu się tutaj polskością i przywiązaniem do dawnych obyczajów rozmija się z prawdą? Czy była, jak zawsze, odpowiedzią na społeczne zapotrzebowanie?

Daina Kolbuszewska

* Tekst opiera się na artykule Janusza Ruszkowskiego "Czy Mickiewicz był w Wielkopolsce, Księga Mickiewiczowska" pod red. Z. Trojanowiczowej i Z. Przychodniaka, Poznań 1998; z niego też pochodzą cytaty zamieszczone w tekście.