Kultura w Poznaniu

Historia

opublikowano:

Jenijusz w przestworze wiedzy

Polak czy Niemiec? To pytanie po raz kolejny zostało przywołane z okazji rocznicy urodzin Mikołaja Kopernika 19 lutego 1873 r.

. - grafika artykułu
Mikołaj Kopernik, portret z Sali Mieszczańskiej w Ratuszu Staromiejskim w Toruniu - 1580 r. (autor nieznany)

"Chwałę każdego kraju stanowią jenijusze, przyświecający narodowi danemu" - tak dr Hippolit Skimborowicz rozpoczął swoją książkę o Mikołaju Koperniku, wydaną w 1873 r., z okazji 400. rocznicy jego urodzin. "Takim jenijuszem najsamodzielniejszym, taką gwiazdą pierwszej wielkości w przestworze wiedzy, był Mikołaj Kopernik, Polak".

W lutym 1870 r. ks. Ignacy Polkowski (ówcześnie bibliotekarz Skórzewskich w Czerniejewie i Lubostroniu) wystąpił z inicjatywą uczczenia 400. rocznicy urodzin Kopernika. Utworzono komitet, w którym znalazł się m.in. ówczesny prezes Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Poznaniu Karol Libelt. W PTPN powstała też specjalna komisja, która miała się zająć rocznicowymi przygotowaniami.

Podczas pierwszego zebrania komitetu w maju 1870 r. postanowiono uczcić rocznicę wydaniem książki o Mikołaju Koperniku oraz albumu. Zaplanowano też rocznicowe uroczystości na 19 lutego 1873 r. Komitet ogłosił konkurs na pracę o Koperniku, ale Libelt, który doskonale znał polskie realia naukowe, poprosił (może wymógł...) ks. Polkowskiego o spisanie życiorysu Kopernika.

W 1873 r. nakładem J.B. Langiego (Gniezno) ukazał się Żywot Mikołaja Kopernika ks. Polkowskiego oraz prawdopodobnie przygotowany przez niego monumentalny album pamiątkowy (Album wydane staraniem Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Poznaniu w czterechsetną rocznicę urodzin Mikołaja Kopernika, druk J.B. Langiego, Gniezno 1873). Ksiądz przygotował też w latach 1873-75 trzytomowe wydanie dzieł astronoma, stając się pierwszym poważnym badaczem jego naukowej spuścizny.

W przygotowania rocznicowe włączył się m.in. Jan Matejko, który namalował obraz Astronom Kopernik, czyli rozmowa z Bogiem, przedstawiający Kopernika w trakcie obserwacji nieba z jego prywatnej wieży na wzgórzu katedralnym we Fromborku. Deotyma napisała ku czci astronoma Słoneczną kantatę - tak górnolotną, że więcej w niej Deotymy niż Kopernika...

Podkreślanie w kontekście rocznicy polskiego pochodzenia wielkiego astronoma podtrzymywało w ciężkich czasach zaborów narodowego ducha. 19 lutego w Dzienniku Poznańskim ukazał się artykuł na temat Mikołaja Kopernika, w którym polemizowano z tezami na temat niemieckiego pochodzenia astronoma, forsowanymi w niemieckich gazetach.

Pytanie, czy Kopernik był Niemcem, czy Polakiem, miało jedynie polityczne znaczenie, było bowiem ahistoryczne - astronom w swoich pracach, z przyczyn oczywistych, posługiwał się językiem niemieckim i łaciną, był poddanym polskiego króla, ale żył w wielokulturowej i wielonarodowej Rzeczpospolitej, w której kwestia identyfikacji narodowej nie była tak istotna, jaką stała się w XIX w. Główne uroczystości związane z rocznicą odbyły się w Toruniu.

Daina Kolbuszewska