Kultura w Poznaniu

Film

opublikowano:

Tam, gdzie woda czysta i trawa zielona

Opowieści o obywatelach Zachodu uciekających od dobrodziejstw i plag cywilizacji na łono natury było wiele, ale ta jest prawdziwa. "Uciekinier z Nowego Jorku" wchodzi do polskich kin 4 lipca.

. - grafika artykułu
fot. materiały dystrybutora

Niemiecki reportażysta Michael Obert wybrał na bohatera swego filmowego debiutu amerykańskiego muzykologa Louisa Sarno. 25 lat temu Sarno usłyszał w radiu muzykę Pigmejów. Tak go zafascynowała, że udał się do Afryki Środkowej i już tam pozostał. Zamieszkał w pigmejskiej wiosce położonej w sercu dżungli, ożenił się i stał się szanowanym członkiem społeczności plemienia Bajaka.

Od czasu do czasu wraca w rodzinne strony, choćby po to właśnie, by propagować muzykę swych nowych rodaków. Spotyka się też wtedy z przyjaciółmi z dawnych, kontestatorskich czasów (m.in. z Jimem Jarmuschem) oraz z rodziną, która przez długie lata nie potrafiła zaakceptować jego "dziwactw". Grający w filmie Uciekinier z Nowego Jorku brat głównego bohatera to bogaty biznesmen, dla odmiany typowy twór amerykańskiego dobrobytu - widzimy go na przykład, jak we wnętrzach swej rezydencji gra w golfa.

Dokument Oberta nie ma w sobie jednak naiwności powiastek Jeana- -Jacques'a Rousseau. Nie układa się w prostą opozycję: autentyzm życia w środowisku naturalnym versus fałsz miejskiej dżungli. Pigmeje ochoczo wykorzystują pochodzenie Sarna - pożyczają od niego pieniądze (których sam nie ma), proszą go o lekarstwa u nich niedostępne. Coraz częściej otwierają się na obce wpływy, wyrzekają się dawnych zwyczajów. Żona Louisa bardzo chciałaby pojechać któregoś dnia do Stanów, mąż jednak nie chce spełnić jej marzenia. Zabiera natomiast w podróż do Nowego Jorku syna Samiego i z niepokojem obserwuje potem urzeczenie chłopaka amerykańską popkulturą, przypominające niegdysiejsze zauroczenie ojca kulturą pigmejską.

Cóż, wszystko jest względne, zależy od życiowych doświadczeń i perspektywy, z której patrzymy na świat. Ten zaś, jakkolwiek banalnie to zabrzmi, w coraz większym stopniu staje się globalną wioską. Konsekwencją jest zanik lokalnej specyfiki, zacieranie się różnic między tym, co egzotyczne i swojskie, inne i własne, organiczne i sztuczne.

Bartosz Żurawiecki

  • Uciekinier z Nowego Jorku (Song from the Forest)
  • reż. Michael Obert
  • Premiera 4 lipca