Comedy Shorts to 12 filmów, które jak zapewniają organizatorzy będą "krótkie i absurdalne śmieszne". - Zestaw widziałam w trakcie zeszłorocznej edycji Short Waves Festival, który miał swoją premierę w trakcie jednej z Filmowych Domówek w Ciemno. To pokazy filmowe, które odbywały się w mieszkaniach poznaniaków. Selekcję filmową zaproponował Philip Ilson, znana postać w świecie krótkiego metrażu, dyrektor London Short Film Festival - wyjaśnia Emilia Mazik, koordynatorka projektu Short Waves Festiwal 2016.

Pokazy krótkich komedii w kinie Rialto rozpocznie czterominutowy obraz "Gerry's garden". Jego autor Jobie Nam opowiada historię mężczyzny, który nie wie dlaczego obudził się na kuchennej podłodze, a jakiś nieznajomy tańczy w jego ogrodzie. O współżyciu z nie zawsze chcianymi sąsiadami albo gośćmi opowiada także Trevor Hardy w swoim filmie "Condo". - Wszystkie krótkie formy, mimo zróżnicowania gatunkowego i tematycznego, cechuje typowy brytyjski czarny humor. Mój faworyt to jednak film "Mleko" w reżyserii Bena Mallabego, który sprowadza do absurdu nasze drobne natręctwa i codzienne zwyczaje, takie jak potrzeba wypicia szklanki mleka do śniadania. Ten zestaw to zdecydowanie propozycja dla fanów ironii i dystansu do rzeczywistości, który znamy chociażby z Monthy Pythona - mówi Emilia Mazik.

Oprócz tego w zestawie znalazły się takie tytuły jak m.in. "Two dosas", której bohaterka wybiera na randce coś spoza menu w indyjskiej restauracji; "Skarpetka" - instruktarz co zrobić, kiedy zaginanie nam w publicznej prali jedna skarpetka albo jak kto woli - historia o poszukiwaniu prawdy i sprawiedliwości; "Nieodebrane połączenie", czyli propozycja dla tych, którzy nie rozstają się ze swoim telefonem; "Vis a vis" - film o nieszczęśliwie zakochanej urzędniczce czy "Jak (nie) obrabować pociągu?". "Nigdy nie przestawaj grać swojej roli. Nie przywiązuj koleżanki do (nieużywanych) torów kolejowych dla zabawy. Nie podkładaj (papierowych) materiałów wybuchowych do bocznicy, żeby ukraść miliony z pociągu. Nie ratuj ukochanego od (nie)pewnej śmierci. Zawsze pamiętaj jak (nie)obrabować pociągu" - czytamy w zapowiedzi filmu.

Pokaz dopełnią dwie animacje: "Metafory naszej miłości", do której punktem wyjścia stała się oryginalna myśl: "Jestem chodzącym seksem; ty jesteś wypadkiem samochodowym, który przykuwa mnie do wózka", oraz "Myszochujek" zrealizowany w 1957 roku przez Kristofa Babaski' ego, który jest barwnym i odważnym obrazem o cenzurze i kontroli.

Monika Nawrocka-Leśnik

• Comedy Shorts
• kino Rialto
• 2 i 16.12, g. 19
• bilety: 15 i 18 zł