Kultura w Poznaniu

Film

opublikowano:

Imiona cierpienia

Przemysław Toboła poleca "Pietę" w reżyserii Kim Ki-duka. Premiera 1 listopada.

Pieta, reż. Kim Ki-duk. Fot. mat. dystrybutora - grafika artykułu
Pieta, reż. Kim Ki-duk. Fot. mat. dystrybutora

Brutalny windykator Kang-do Lee (Jeong-jin Lee), pracujący dla firmy "Szczęśliwe pożyczki", znalazł zaskakujący sposób na odzyskiwanie pożyczonych pieniędzy. Pożyczkobiorcy podpisują, obok umowy na lichwiarski procent, polisę ubezpieczenia na zdrowie i, co gorsze, życie. Gdy odsetki sięgają niebotycznych rozmiarów, Kang-do zmusza swoich dłużników do samookaleczenia lub sam ich torturuje. Pieniądze wypłacone z polisy zabezpieczają bandyckie roszczenia.

Ostrzegam życzliwie - spectrum wizualne okrucieństwa windykatora może zaskoczyć widza, który kojarzy filmy Kim Ki-duka bardziej z poematami o meandrach buddyjskiej transcendencji, takimi jak Wiosna, lato, jesień, zima... i znów wiosna, Łuk czy Pusty dom. Nie oznacza to, że reżyser zrezygnował z filozoficznych gier z widzem.

Buddyjskie nauki o cierpieniu i jego źródłach odnajdziemy wpisane w kadry filmu Pieta, gdy tylko pojawi się tajemnicza kobieta, Mi-sun Jang (Minsoo Joo), podająca się za matkę Kang-do, która porzuciła syna przed 30 laty. Dzień za dniem, raniąc się wzajemnie, matka i syn zbliżają się do siebie po latach nieznajomości. Matka jest przerażona bandyckim procederem syna, ale też poczuwa się do odpowiedzialności za jego koleje losu - i te przeszłe i te przyszłe. Pewnego dnia postanawia wyrównać karmiczne rachunki swoje i syna. I tak poznajemy zupełnie odmienną postać tak znanej zachodnim chrześcijanom figury Piety - Matki Boskiej trzymającej na kolanach martwe ciało swego syna, Jezusa.

Filmowa Pieta zdobyła 5 nagród na MFF w Wenecji w 2012 r., m.in. Złotego Lwa dla najlepszego filmu i Złote Lwiątko przyznawane przez jury młodzieżowe.

Przemysław Toboła

  • Pieta, reż, Kim Ki-duk
  • prod. Korea Południowa (2012)
  • polska premiera: 1.11