Kultura w Poznaniu

Film

opublikowano:

Animowany, ale dla dorosłych

Sklep dla samobójców Patrice Leconte - jeden z przebojów ubiegłorocznego poznańskiego Animatora - od 9 sierpnia w kinach!

. - grafika artykułu
fot. materiały dystrybutora

Reżysera Sklepu dla samobójców znamy jako twórcę takich filmów, jak Mąż fryzjerki czy Dziewczyna na moście. Liryczne opowieści o ludzkich relacjach, które zanurzone w nurcie codzienności, od niezwykłości do drugiego człowieka dzieli czasami jeden krok. Sklep dla samobójców to animowany czarny humor; swoiste remedium francuskiego reżysera na czas światowego kryzysu. Jak pisał przed laty Charles Baudelaire w poemacie Paryski spleen, manifeście samobójców wszystkich czasów: Czyżby moja dusza umarła?/ Czyżbyś dotarła do takiego otępienia, że znalazłaś upodobanie w swojej chorobie? Jeżeli to prawda, to ucieknijmy do krajów podobnych do Śmierci. W takim to stanie ducha znajdujemy klientów sklepu z gotowymi zestawami dla samobójców. Oferta różnoraka ze znakiem jakości lub raczej skuteczności, czyli Quod libet - dla jednych sznur konopny, trucizn kolorowych z mendel, a dla tradycjonalistów katana do seppuku, świeżo naostrzona przez właściciela sklepu z ofertą na ciężkie czasy. Mishima i żona jego Lukrecja spokojnie mogliby się reklamować wersami Baudelaire'a: Duszyczko, ja na tym się znam! Spakujmy się i jedźmy na Borneo. Albo jeszcze dalej, na sam kraniec Bałtyku, albo nawet poza samo życie - zatrzymajmy się na biegunie. Tam słońce jedynie ukośnie dotyka ziemi, barwy gaszą szare następstwa dnia i nocy, monotonia rośnie, a przecież to połowa nicości. Tam będziemy mogli kąpać się w mrokach, a zorze polarne, aby nas rozruszać, od czasu do czasu wysyłać nam będą różowe strzały, jak ognie sztuczne puszczane z samego Piekła./ Wreszcie dusza wybucha i rozsądnie woła: Nieważne gdzie, nieważne dokąd! Byleby poza tym światem! - bo tak Baudelaire nawoływał bratnie dusze samobójców, ale czynił to naprawdę. Patrice Leconte depresyjnych ponuraków stara się rozbroić uśmiechem i piosenką, rodem z francuskiego musicalu. W polskiej wersji dodatkowym sprzymierzeńcem po stronie zaraźliwego śmiechu są głosy znanych i lubianych aktorów czy kabareciarzy.

Przemysław Toboła