Na pokaz specjalny z ich udziałem zaprasza do Muzy DKF Kamera.
Eugeniusz Korin dyrektorował w Nowym przez 13 lat. Wyreżyserował w poznańskim teatrze m.in. "Ghetto", "Piękną Lucyndę", "Czerwone Nosy", "Czajkę", a także "Króla Leara" Williama Shakespeare'a z Tadeuszem Łomnickim w roli tytułowej. Premiera tego ostatniego nie odbyła się jednak, bo tydzień przed, podczas próby, Tadeusz Łomnicki zmarł na scenie. W 2003 r. Korina zastąpił na stanowisku Janusz Wiśniewski. On sam przeniósł się do Warszawy. Teraz były dyrektor Nowego wraca na chwilę do Poznania, by z poznańską publicznością podyskutować o swoim filmowym debiucie. Jak znanego twórcę teatralnego przyjmą poznańscy kinomani? Jak ocenią jego film?
W wywiadzie dla tygodnika "Newsweek" Korin tak tłumaczył dlaczego po wielu latach w teatrze, po wyreżyserowanych ponad 60 spektaklach teatralnych, nagle zabrał się za kino: - Jako reżyser teatralny w swoich przedstawieniach bardzo często posługuję się techniką filmową. Często wykorzystuję w nich nagrane wcześniej krótkie filmy. Wielu znajomych aktorów mówiło mi: "Słuchaj, robisz tak filmowe przedstawienia, powinieneś pomyśleć o filmie". Odpowiadałem im, że myślę o tym, tylko potrzebuję tematu, którego nie da się opowiedzieć środkami innymi niż filmowe - mówił.
Dlaczego wybrał kino akcji? - Thriller jest obecnie najbardziej nośnym gatunkiem, bo opowiada o naszych lękach, o strachu przed okrucieństwem i złem, nad którym nie potrafimy zapanować. To gatunek na miarę XXI wieku - tłumaczył.
"Sęp" - do którego Korin także napisał scenariusz - odniósł kasowy sukces. Dzięki intensywnej promocji w pierwszy weekend po premierze (11 stycznia) film obejrzało ponad 100 tys. widzów. Przez moment wyprzedzał nawet w rankingach frekwencji graną w tym samym czasie superprodukcję "Hobbit" Petera Jacksona.
Krytycy filmowi na "Sępa" reagowali sceptycznie, wielu z nich nie pozostawiło na filmie suchej nitki. Ale nie wszyscy go przekreślili: "Ekipa filmowa swoją lekcję odrobiła na planie bez zarzutu: film Korina to rzadki u nas przykład kina sensacyjnego, które nie wygląda na tanią podróbkę amerykańskich i europejskich wyrobników, bo w sensie warsztatowym (za zdjęcia odpowiadał Arkadiusz Tomiak) zrobiony został więcej niż przyzwoicie" - pisał recenzent Gazety Wyborczej Paweł T. Felis.
"Sęp", przy wielu zastrzeżeniach, to także ciekawie budowane kadry, oprawa jak z kryminałów skandynawskich, słowem zapowiedź kina gatunkowego szlachetniejszego od proponowanego dotąd przez polskich filmowców. Reżyser próbuje o tym przekonać przez długie 133 minuty" - dodawał recenzent "Expressu Ilustrowanego".
Korinowi udało się namówić do udziału w filmie świetnych aktorów. Oprócz Michała Żebrowskiego w "Sępie" zagrali m.in. Andrzej Seweryn, Daniel Olbrychski, Mirosław Baka i Piotr Fronczewski. Autorem zdjęć jest jeden z najzdolniejszych polskich operatorów - Arkadiusz Tomiak, który pracował m.in. z Janem Jakubem Kolskim. A ścieżkę dźwiękową do filmu skomponował brytyjski zespół Archive. W filmie pojawiają się m.in. utwory "Waste", "Ligus", czy "I will fade".
Sylwia Klimek
- Pokaz specjalny oraz spotkanie z twórcami filmu "Sęp" - Eugeniuszem Korinem i Michałem Żebrowskim
- Kino Muza
- 22.04, g. 21
- Bilety: 15 zł
- Spotkanie poprowadzi Wiesław Kot
- Zaprasza DKF Kamera