Choć Chór Czarownic powstał wcześniej, jego rozpoznawalność wzrosła wraz z Czarnym Protestem, którego nieoficjalnym hymnem stał się jeden z utworów, wykonywanych przez tworzące go chórzystki. Ich muzyka jest pretekstem do rozmowy: o równouprawnieniu, o roli kobiet, o wszechobecnym patriarchacie, o Polsce. Występy Chóru nie mają być pięknym show, na którym dobrze się bawimy. Są raczej okazją na wyszarpanie swojego kawałka debaty publicznej przez kobiety, będące w tej debacie niejednokrotnie pomijane. Stąd też muzyczny entourage - muzyka elektroniczna wspierana przez perkusję, stalową harfę i specyficzne beczki strunowe. Dźwięki są psychodeliczne, oparte na mocnym, transowym rytmie. Podkreślają słowa autorstwa Maliny Prześlugi, które "Czarownice" energicznie wykrzykują ze sceny.

Too właśnie słowa są najważniejsze. Teksty Prześlugi to kwintesencja zaangażowanej kobiecości: pełne pasji, gniewu i niezgody na rzeczywistość, w której sto lat od przyznania praw wyborczych kobietom w Polsce nie można mówić o równości płci. Niekiedy gorzko ironiczne, jak w utworze "Już płonę", gdy trafnie i dobitnie wyliczana jest na scenie litania oczekiwań społecznych wobec kobiet; od wychowania dzieci, przez usmażenie mielonych, po nienaganne pomalowanie ust. Prawa, o które walczą śpiewem Czarownice nie są ani prawicowe, ani lewicowe:

twoja władza, twoja wina
moja wina, moja kara
w twoich rękach jest mój świat
masz mnie w garści milion lat
popatrz na mnie, w oczy prosto
jestem twoją matką, siostrą
jestem twoją córką, żoną (...)

Koncert Chóru to wydarzenie wykraczające daleko poza muzykę. Obecność na nim to swoista deklaracja zgody z wysuwanymi przez śpiewające kobiety postulatami, manifestacja polityczna ubrana w koncertowe ramy.

Adam Jastrzębowski

• Koncert Chóru Czarownic
• Sala Wielka CK Zamek
• 18.12, g. 19
• bilety wyprzedane

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2018