Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

Będzie cool, będzie jazz

Pojawi się kilku starych znajomych poznańskiej publiczności, ale też sporo nowych ekscytujących projektów: przed nami dziewiąta odsłona festiwalu Made in Chicago. Zapowiada się bardzo ciekawie.

. - grafika artykułu
Harrison Bankhead, fot. materiały organizatorów

Tegoroczny festiwal rozpocznie się od koncertu specjalnego. Na kilka dni przed zasadniczą częścią imprezy wystąpią polscy muzycy oraz Lee Konitz z programem Tribute To Birth Of The Cool, 65 lat później. Konitz, który skończył niedawno 87 lat, jest jedną z legend jazzowego saksofonu. Do jego najsłynniejszych dokonań należy udział w nagraniu wielkiej płyty Birth of Cool, sygnowanej przez Milesa Davisa, a uważanej za kluczowe nagranie nurtu określanego mianem cool jazz. Właśnie do niej będą się odwoływali artyści podczas koncertu. Jego pomysłodawcą jest poznański artysta Patryk Piłasiewicz, którego wspiera m.in. Maciej Fortuna. W pierwszej części wieczoru poznański nonet (z gościnnym udziałem Konitza w kilku utworach) zagra materiał z Birth of Cool. W drugiej części zagra autorski kwartet amerykańskiego saksofonisty. Co ciekawe, grający w nim perkusista George Schuller jest synem słynnego muzyka i kompozytora Gunthera Schullera, który brał udział w nagraniu legendarnej płyty, a przed laty był twórcą pojęcia "trzeci nurt", łączącego jazz i muzykę klasyczną.

Pozostałe festiwalowe koncerty (w dniach 21-23.11) odbywać się będą na zmianę w Scenie na Piętrze i Pawilonie Nowa Gazownia. W Scenie na Piętrze brzmieć będzie muzyka wymagająca szczególnego skupienia, nastroju i kameralnej oprawy. Pierwszego dnia zagra tam kwartet Fitted Shards, prowadzony przez świetnego saksofonistę Grega Warda. Grupa łączy brzmienia akustyczne i elektryczne, a w ślad za wirtuozerią lidera idą również spore ambicje w dziedzinie improwizacji. Tego ostatniego elementu nie zabraknie też drugiego dnia, gdy zagra dla nas trio tworzone przez kontrabasistę Larry'ego Graya, saksofonistę Edwarda Wilkersona i perkusistę Avreeayla Ra. Trzech wytrawnych muzyków przedstawi nam swe najnowsze wspólne dzieło. Wreszcie ostatniego dnia saksofonista Geoff Bradfield zaprosi nas w przeszłość, do połowy lat 60., gdy Clifford Jordan nagrał płytę These Are My Roots: The Music of Leadbelly. Wieczór będzie więc hołdem dla tradycji jazzu, bluesa i pieśni spirituals.

W Pawilonie Nowa Gazownia pierwszego dnia skrzypek Jerome Sanders przedstawi nam swoje Proyecto Libre - wirtuozowski projekt odwołujący się do tradycji muzyki afro-kubańskiej i afro-karaibskiej. Drugiego dnia zabrzmi mocny, postbopowy Marquis Hill's Blacktet, zespół, którego członkowie nie odżegnują się od fascynacji nie tylko klasyką jazzu, ale również hip-hopem. Wreszcie ostatniego dnia powróci do Poznania Orbert Davis z projektem Poznan Jazz Philharmonic Chamber Ensemble. Przed pięcioma laty na tutejszej scenie Davis spotkał się ze studentami poznańskiej Akademii Muzycznej. Dziś powraca, zapraszając ponownie 12 z nich do wspólnego występu ze swym zespołem.

Tomasz Janas

  • Made in Chicago2014
  • 17-23.11,
  • Scena na Piętrze, Pawilon Nowa Gazownia