To było nieuniknione. Wcześniej czy później w kulturze musiały się pojawić wątki pandemii COVID-19. Właśnie tak: wątki, tropy, a nie szaleńcze próby podsumowań czy wyciągania wniosków na przyszłość w filmach, serialach, literaturze, wreszcie na niejednej wystawie w niejednej galerii. Słabsi Sigrid Nunez to jedna z takich książek z tropami, wątkami. Na tyle dobra, że - mimo pandemicznego punktu wyjścia - chciałoby się napisać, że aż smaczna.